RozrywkaRadek z "Big Brothera" trafił do szpitala. Co się stało?

Radek z "Big Brothera" trafił do szpitala. Co się stało?

Radek Palacz poinformował fanów, że znalazł się w szpitalu i musi poddać operacji. Z właściwą dla siebie jednak pogodą ducha przekazuje, że jest dobrej myśli i w pełni ufa lekarzom. Prosi tylko o jedno – o trzymanie kciuków!

Radek Palacz trafił do szpitala
Radek Palacz trafił do szpitala
Źródło zdjęć: © AKPA

31.03.2021 16:04

Radek Palacz dał się poznać widzom w reaktywowanej odsłonie popularnego reality show "Big Brother". Cieszył się na tyle dużą popularnością, że w edycji nadawanej w 2019 r. doszedł do finału. Ba, znalazł się w ścisłym gronie walczących o zwycięstwo, ale programu niestety nie wygrał.

Ci jednak którzy myśleli, że po udziale w "BB" postanowił zniknąć z show-biznesu i z sieci, są w dużym błędzie. Radek skrzętnie wykorzystuje swoją popularność w internecie. To tam daje znać fanom, jak radzi sobie i jako biznesmen i jako działacz, m.in. w stowarzyszeniu Śląskie Klimaty.

W mediach społecznościowych często dzieli się też tym, co przytrafia mu się na co dzień i jak wygląda jego życie od kuchni. Nie brakuje zabawnych wpisów i filmików z wygłupami, ale jest tam też miejsce na poważniejsze przemyślenia. Tym razem przyznał, że, niestety, wiek i organizm nadwyrężony aktywnym trybem życia w końcu dały o sobie znać i musiał zadbać o swoje zdrowie.

Poinformował swoich obserwujących o tym, że trafił do szpitala. "Radziu się zepsuł, ale lada chwila mam nadzieję go naprawią", pisze we właściwym dla siebie, dowcipnym tonie. Wyjawił, że czeka go poważniejszy zabieg, ale jest dobrej myśli. Przede wszystkim podkreśla, że jest otoczony profesjonalną opieką.

"Tak, stresuje się, boję się, ale z całego serducha dziękuje załodze oddziału, na którym leżę, od wczoraj wytrzymujecie ze mną, a przy tym poprawiajcie humor i budujecie na duchu. Dzięki! Często się mówi, że po operacji człowiek wstaje mocniejszy, jednak ja napisze, że chce po prostu wstać zdrowy. Trzymajcie kciuki", pisze.

Nie pozostaje więc nic innego, poza właśnie trzymaniem kciuków. Życzymy dużo zdrowia i czekamy na kolejne wieści!

Zobacz także
Komentarze (1)