Rada programowa TVP apeluje do mediów, by nie krytykowali ich pracowników. "To haniebne"
Ciało doradcze Telewizji Polskiej podjęło kroki w sprawie relacjonowania przez TVP Info skazanego pedofila w szeregach Platformy Obywatelskiej. Rada programowa odrzuciła projekt uchwały krytykującej pracowników stacji. Zamiast tego uchwalili coś zupełnie przeciwnego.
30.03.2023 | aktual.: 30.03.2023 12:32
Pod koniec grudnia ub.r. Radio Szczecin opublikowało na swojej stronie internetowej tekst dotyczący skazanego za pedofilię Krzysztofa F., byłego pracownika Urzędu Marszałkowskiego i działacza PO. Choć wyrok zapadł w 2021 r., rzucono światło na nowy aspekt sprawy - ujawniono informacje, dzięki którym można było zidentyfikować ofiary pedofila. Zaraz po Radiu Szczecin treść publikacji powielił portal TVP Info.
Dwa miesiące później okazało się, że jedna z ofiar pedofila popełniła samobójstwo. Był to 16-letni Mikołaj, syn posłanki PO Magdaleny Filiks. Odpowiedzialnością za tę śmierć opinia publiczna obarczyła pracowników publicznych mediów. Krytykowały ich nawet zagraniczne media. W dodatku w dzień pogrzebu nastolatka TVP Info wyemitowało wydanie specjalne programu "Serwis Info", w którym o śmierć dziecka oskarżono opozycję.
Jak przekazuje "Presserwis", w tej sprawie członkowie rady programowej TVP apelowali o przyjęcie uchwały, która zmusiłaby zarząd TVP do przeprowadzenia analizy i ukarania osób odpowiedzialnych za taki przekaz w TVP Info.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Podanie na portalu i antenie TVP Info danych, umożliwiających identyfikację dzieci, ofiar przemocy seksualnej, było przejawem skrajnej nieodpowiedzialności, która nie powinna była mieć miejsca. Redaktorzy TVP są ustawowo zobowiązani do odpowiedzialności za słowo, a materiały i audycje dotyczące dzieci, które już raz zostały skrzywdzone, wymagają szczególnej troski i wrażliwości, których w tych audycjach zabrakło" - głosił projekt uchwały.
Za ustawą odpowiedzieli się Krzysztof Luft, Iwona Śledzińska-Katarasińska, Joanna Scheuring-Wielgus oraz Janusz Daszczyński. Większością głosów projekt odrzucono. Zamiast tego uchwalono kontrpropozycję, wzywając do obrony pracowników TVP Info przed krytyką innych mediów.
"Widzowie zostali zaangażowani w konflikt, agresja z pedofila - złoczyńcy została skierowana przeciw dziennikarzom i pracownikom stacji i mediów, którzy o sprawie informowali. W związku z powyższym, w imieniu reprezentowanych przez nas widzów, apelujemy do wszystkich dziennikarzy, wszystkich mediów, mających przecież tak ogromny wpływ na kształtowanie postaw i opinii społecznych, by to bolesne doświadczenie stało się motywem do wypracowania takich standardów, które przyczynią się do eliminacji znamion medialnej nagonki przy publikowaniu najważniejszych i najświeższych informacji" - napisano w przegłosowanej uchwale.
- Większość członków rady, nawet w obliczu tragedii do której doszło, nie znalazła w sobie minimum odwagi i przyzwoitości, żeby krytycznie ocenić to, co zrobiło TVP Info. (...) [Zamiast tego] bierze ona w obronę pseudodziennikarzy, którzy świadomie ujawnili informacje umożliwiające identyfikację dzieci, ofiar przestępstwa. To haniebne - komentuje "Presserwisowi" Krzysztof Luft.
Przypomnijmy, że przedstawiciele opozycji jawnie uderzali w pracowników TVP Info z związku ze śmiercią Mikołaja Filiksa. "Mam się wstydzić za innych, poważny Pan? (...) Nie złamiecie mnie" - napisał na Twitterze prezenter TVP Info Bartłomiej Graczak w odpowiedzi na pytania internautów o to, czy może patrzeć na siebie w lustro po śmierci ofiary pedofila. Wcześniej poprowadził serwis z materiałem "Politycy Platformy Obywatelskiej odpowiedzialni za śmierć dziecka".
Z kolei Adrian Klarenbach nie przerwał na wizji posłowi PO Arturowi Łąckiemu krytykującemu jego kolegów z pracy. Dziś nie pracuje już dla TVP Info, przeniesiono go do redakcji TVP3.
- Pan niech się spyta swoich kolegów, tych pseudodziennikarzy, tych kreatur, które upubliczniły dane tego chłopca, czy oni chcą następnych tragedii? Czy dopiero wtedy przyjdzie opamiętanie? Czy dopiero wtedy zrozumiecie, że Polacy nie chcą takiej polityki? Nie pozwolimy, byście zabijali polskie, niewinne dzieci - mówił Łącki w programie "Minęła20".