"Pytanie na śniadanie" przeszło spore zmiany. Wygląda na to, że się opłaciły
Zmiany, które przetoczyły się przez obsadę prowadzących "Pytanie na śniadanie" odbiły się w mediach szerokim echem. Sporo wskazuje jednak na to, że się opłaciły.
Szczególnie głośno komentowano ostatnie rozstanie z programem Michała Olszańskiego, a później Moniki Zamachowskiej.
W stałym gronie gospodarzy zagościły nowe, choć znane już z "PnŚ" widzom twarze: Aleksander Sikora i Małgorzata Tomaszewska. Roszady miały wynikać z zamiaru odświeżenia formatu i potrzeby zmian ze względu na młodego widza.
Decyzja stacji wzbudziła mieszane reakcje wśród widzów. Wszystko wskazuje jednak na to, że zmiana się opłaciła.
"Pressserwis" podaje, że w październiku śniadaniowy program TVP oglądało średnio 469,2 tys. widzów (30,8 tys. więcej, niż przed rokiem). Z informacji serwisu wynika, że program tym samym znacząco wyprzedził konkurencję. Dla porównania, "Dzień Dobry TVN" w tym samym okresie oglądało średnio 371 tys. osób.
Czy dobra passa "Pytania na śniadanie" się utrzyma? Czas pokaże. Oglądacie nowe odcinki śniadaniowego programu?