Przez rok potajemnie nagrywała Rosjan. Wiemy, co mówią o Putinie naprawdę

Film dokumentalny "CTRL+Z" na kanale Arte pokazuje atmosferę wewnątrz Rosji od 24 lutego 2022 do stycznia 2023. Mała podmoskiewska mieścina wierzy kremlowskiej propagandzie, choć pojawiają się głosy sceptyczne. - Czy my jesteśmy owcami i nie mamy własnej woli? - pyta jeden z wątpiących w sens "specoperacji" żołnierzy.

Victory Day Commemorations In Moscow
MOSCOW, RUSSIA - MAY 09: People carry portraits of their relatives - WWII soldiers - as they take part in the Immortal Regiment march at the Red Square on May 9, 2022 in Moscow, Russia. The event celebrates the Soviet Union's defeat of Nazi Germany in World War II. (Photo by Oleg Nikishin/Getty Images)
Oleg NikishinMarsz tzw. nieśmiertelnego batalionu, z poparciem dla wojny w Ukrainie, w Moskwie w 2022 roku
Źródło zdjęć: © via Getty Images | Oleg Nikishin

Film "CTRL+Z" ma tytuł adekwatny do tego, co dzieje się obecnie w Rosji. Do totalnej kontroli społeczeństwa (CTRL) poprzez policję, wojsko, FSB i donosicielstwo dodano ostatnio jeszcze Z, czyli znak zwany "rosyjską swastyką", symbol inwazji w Ukrainie. Litera Z oznacza Za zwycięstwo, Za Putina, Za ojczyznę, Za armię.

Rosyjska reporterka/reżyserka Natasza Rostowa (to jej pseudonim, bo autorka ukrywa się przed władzami) przez rok filmowała zwykłych Rosjan wewnątrz ich kraju. Zaczęła 24 lutego, w dniu ataku armii orków na Ukrainę. Skończyła na początku 2023 roku, kiedy to ze względów bezpieczeństwa opuściła Rosję (ukrywa się w jednym z państw europejskich).

Kręciła kamerą, a czasem smartfonem. Raz otwarcie, innym razem z ukrycia. Większość jej bohaterów i bohaterek ma zamazane twarze ze względów bezpieczeństwa.

a
Młodzież z regionu twerskiego w czasie wiecu poparcia dla specoperacji © arte

Dokument nie jest pozbawiony wad: trwa 50 minut, co oczywiście jest za krótkie, jak na tak ważny problem, jakim jest stosunek zwykłych Rosjan do wojny ("specoperacji"). Wątki i problemy są ledwie zarysowane, filmowi brakuje głębi. To bardziej szkic niż głęboka analiza. Ale trzeba też zrozumieć, że autorka musiała działać w ukryciu, a za filmowanie i szczere rozmowy z ludźmi mogła jej grozić poważna kara z więzieniem włącznie. Trzeba więc docenić jej odwagę. Niełatwo też o bohaterów w kraju, gdzie ludzie po prostu boją się mówić publicznie, co myślą, bo jest to surowo karane.

Mimo tego film ma wiele zalet. Pokazuje nam wnętrze gnijącego imperium: rosyjskie domy, ulice i skwery. I to nie tylko w Petersburgu, ale przede wszystkim w małym miasteczku w rejonie Tweru (180 km od Moskwy). W filmie pada nazwa Wysznyj Wołoczok, to miasto położone na terenie obwodu twerskiego – duża część zdjęć powstała właśnie tutaj.

Co widzimy? Kolumny starych samochodów marki łada jadące przez miasto z rosyjskimi flagami, oklejone literą Z. Oglądamy patriotyczne wiece z poparciem dla "specoperacji", uroczysty pogrzeb pierwszej ofiary, której ciało wróciło z frontu. Mężczyzna z jednostki powietrzno-desantowej chowany jest z honorami, jako rosyjski bohater. Młodzież śpiewa rzewne piosenki, jest warta honorowa i przemówienia popa i szefowej lokalnej administracji.

Film pokazuje też coś, o czym dawno wiemy: że większość Rosjan mówi i myśli telewizją, czyli propagandowym przekazem SołowiowaSkabiejewej. Popierają Putina i wierzą w jego opowieść o tym, że Ukraina jest częścią Rosji, wojna trwa w obronie Donbasu, a Zachód chce Rosję zniszczyć, więc Kreml musi działać wyprzedzeniowo.

a
Lokalna młodzież zaraz wyruszy na demonstrację poparcia dla armii i Putina © Arte

Autorka filmu dociera do tych Rosjan i Rosjanek, którzy wierzą rosyjskiej propagandzie, gdy ta wmawia ludziom, że Ukraińcy sami ostrzeliwali swoich, dobijali rannych, atakowali własne osiedla, a w Buczy na ziemi leżeli aktorzy – tę potworną zbrodnię nazywają inscenizacją. Wierzą, że ich armia witana jest w Ukrainie z wdzięcznością i łzami w oczach "wyzwolonych". 

Rostowa pokazuje też jak z poparciem dla speoperacji idzie rosyjska Cerkiew. Patriarcha Kirył mówi, że udział w wojnie unieważnia wcześniejsze grzechy, a miejscowy pop z Tweru przekonuje: - Modlitwa to gwarancja powrotu z frontu żywym.

Widzimy też jak ważna dla Rosjan i Rosjanek jest materialna rekompensata za udział w wojnie. Za zabitego męża i syna można dostać nawet 11 milionów rubli, czyli około 650 tysięcy zł. Ktoś kupuje sobie mieszkanie, ktoś inny - wymarzony samochód.

- Wypłacili ci już? Wypłacili?! Pożyczysz? – to główne tematy rozmów.

Co najważniejsze, reżyserka dociera też do ludzi, którzy są przeciwnikami tej wojny. Do Rosjan, którzy płaczą, boją się, chcą uciec z kraju. To także zawodowi żołnierze, którym udało się przeżyć i którzy są na przepustce w domu. Mówią, że ich armia jest nieprzygotowana, źle wyposażona, brakuje jej wszystkiego. – Jesteśmy w dupie – mówi zwięźle jeden z żołnierzy. - Wojna jest ch...wa.

a
Cmentarz dla "bohaterów" z jednostki powietrzno-desantowej, którzy zginęli w Ukrainie © arte

Co rozsądniejsi Rosjanie zastanawiają się jednak, dlaczego właściwie muszą strzelać do Ukraińców - przecież wielu z nich ma tam bliskich, rodziny, krewnych. Czy są owcami bez własnej woli, żeby posłusznie wykonywać absurdalne rozkazy? Grupki młodzieży na ulicach Petersburga krzyczą "Niet wojnie", ale zaraz są zwijane z ulicy. Młody chłopak, który protestował przeciwko wojnie, jest w ramach kary wysłany pierwszym pociągiem na front.

- Czekam na dzień, kiedy Putin powie: Chłopaki, żartowałem z tą drugą największą armią świata, wracajcie już – wyznaje ktoś w filmie.

Problem w tym, że Putin tego nie mówi. Rozkazuje za to strzelać w bloki mieszkalne, szpitale, szkoły, zabijać dzieci.

Film pokazuje, co to znaczy zostać "zombie", jak Ukraińcy nazywają Rosjan: najlepszą ofertę pracy w okolicy ma armia; propaganda w telewizji mówi ci, co masz myśleć, a organy państwa organizują czas wolny (parady, pochody, demonstracje z poparciem dla Kremla). Zostajesz posłusznym wykonawcą woli rządu - wypranym z uczuć, biernym, podporządkowanym władzy.

Jak tłumaczy Putina jedna z bohaterek filmu wierząca propagandzie?

Putin nie ma pełnej informacji, odcinają go od pełnej wiedzy – wyjaśnia. – A nam potrzebne są rządy jego żelaznej ręki, bo Zachód nienawidzi nas i naszych wartości.

a
Miejscowy pop przemawia w czasie uroczystości ku chwale zabitego "bohatera" © arte

Film pozostawia niedosyt, bo chcemy wiedzieć o tych Rosjanach i ich motywacjach więcej. Ale ma wielką zaletę - dociera z kamerą poza Moskwę i Petersburg. Najczęściej pokazuje się nam informacje o wielkich patriotycznych koncertach na stadionie Łużniki, na których dziesiątki tysięcy ludzi krzyczą: "Putin! Rassija!".

Tymczasem film Rostowej pokazuje, jak ten moskiewski entuzjazm sączy się z telewizji także do mniejszych rosyjskich miasteczek. Prowincja na swój sposób także celebruje tę wojnę: w czasie mszy, na cmentarzu, w czasie pochodu w Dniu Zwycięstwa. Mit Wielkiej Rosji i tzw. ruskiego miru ma się tu dobrze, choć pojawiają się pewne rysy na tym zabetonowanym "wielkoruskim" monolicie.

Cały film stacji Arte "CTRL + Z" do obejrzenia poniżej:

Sebastian Łupak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta