Przepowiednie Nostradamusa fascynują od wieków. Czy naprawdę był prorokiem?
Francuz żyjący w XVI w. przewidział Hitlera, atak na WTC, śmierć księżnej Diany i epidemię eboli w 2014 r. Okazuje się, że Nostradamus miał tajemnicę, którą dopiero teraz poznaliśmy.
Tak przynajmniej twierdzą twórcy filmu dokumentalnego "Nostradamus: Przepowiednie na XXI w.", który można obejrzeć w Telewizji WP. Czy Michel de Nostredame, bo tak naprawdę nazywał się Nostradamus, wiedział, co wydarzy się po jego śmierci? Spór o to trwa od wieków, choć co do jednego możemy być pewni – autor przepowiedni nie używał w stosunku do siebie słowa "prorok".
W listach do syna pisał, że to określenie zbyt wzniosłe i nigdy nie przypisałby sobie roli proroka. Nostradamus z pewnością uważał się za uzdrowiciela. Był wykształconym lekarzem, ale zasłynął ze stosowania medycyny alternatywnej (już wtedy podejrzewano go o stosowanie czarów). Z czasem zaczął się też parać astrologią i okultyzmem, co doprowadziło go do spisywania przepowiedni.
"Proroctwa" Nostradamusa zostały wydane w 1555 r. Drugi tom ukazał się 2 lata po jego śmierci, ale już za życia czterowersowe, rymowane przepowiednie odbiły się szerokim echem. Wszystko za sprawą królowej Katarzyny Medycejskiej, która dostrzegła w jednym z wierszy zapowiedź śmierci jej męża, króla Henryka II Walezjusza:
"Młody lew pokona starego Iwa
Na polu walki, w jedynym starciu.
W złotej klatce oczy mu przebije.
Dwie rany w jednej, a potem umrze śmiercią okrutną."
Wiersz ukazał się w 1555 r., a 4 lata później król Henryk II zginął w turnieju w sposób, który był zaskakująco podobny do opisu z przepowiedni. "Rozszczepiona lanca jego przeciwnik (…) wbiła się pod przyłbicę pozłacanego królewskiego hełmu, przebijając oko i krtań oraz zakażając rany, co spowodowało, że król umarł po dziesięciu dniach straszliwych cierpień" – pisał Norman Davies w książce "Europa. Rozprawa historyka z historią" (tłum. Elżbieta Tabakowska, Znak, 2010).
Po śmierci Nostradamusa "sprawdziły się" dwie kolejne przepowiednie dotyczące rodziny królewskiej (nagła śmierć 17-letniego króla i zaręczyny jego młodszego brata), czym zapewnił sobie jeszcze większą sławę.
"Ten pośmiertny sukces zapewnił przepowiedniom powodzenie po wsze czasy. Były w nieskończoność przedrukowywane i odnoszono je do każdego niemal znanego wydarzenia – od łodzi podwodnych i rakiet międzykontynentalnych po śmierć mężczyzn z rodziny Kennedych i lądowanie człowieka na Księżycu" – pisał Davies.
Znany historyk zauważa, że "czterowiersze Nostradamusa są niezwykle sugestywne i niejednoznaczne i można je dopasowywać do wszelkich możliwych zbiegów okoliczności". Różne interpretacje tych samych przepowiedni wynikają ponadto z licznych tłumaczeń, których doczekały się "Proroctwa" na przestrzeni wieków. Nic więc dziwnego, że Nostradamus "przepowiedział" śmierć księżnej Diany, prezydenturę Donalda Trumpa czy podbój kosmosu.
Zwolennicy prawdziwości jego proroctw wskazują jednak na bardzo konkretne przykłady, takie jak zapowiedź wielkiej rewolucji francuskiej, do której doszło ponad dwa wieki po jego śmierci:
"Kiedy wiatr porozrzuca śmieci
A peleryny skryją twarze
Republice zamęt przyniosą nowi ludzie
Wtedy biali i czerwoni będą rządzić na wywrót."
Skąd Nostradamus czerpał natchnienie do pisania "Proroctw"? Czego możemy się z nich dowiedzieć o nadchodzącej przyszłości? Na te i wiele innych pytań odpowiada film dokumentalny "Nostradamus: Proroctwa na XXI w.".
