Program "Warto rozmawiać" wciąż wstrzymany. "Mam tę nadzieję, że wrócimy na antenę".

Ważą się losy programu "Warto rozmawiać", który już drugi tydzień z rzędu nie ukaże się na antenie TVP3. Jan Pospieszalski nie traci nadziei, zapewniając że ma wsparcie nie tylko widzów, ale i części polityków PiS.

Jan Pospieszalski ma nadzieję, że jego program wróci na antenę TVP
Jan Pospieszalski ma nadzieję, że jego program wróci na antenę TVP
Źródło zdjęć: © AKPA

Jak ustalił serwis Wirtualne Media, Telewizja Polska wciąż nie podjęła decyzji, co dalej z programem "Warto rozmawiać". Wiadomo jednak, że podobnie jak w zeszłym tygodniu, także i w tym, program Jana Pospieszalskiego nie pojawi się na antenie. Jego gospodarz nie traci jednak nadziei na powrót. - Ciągle mam tę nadzieję, że wrócimy na antenę - skomentował krótko dla Pressa. Na falach Radia Maryja podkreślił zaś, że ma za sobą nie tylko poparcie fanów swojego programu, ale i części polityków obozu radzącego.

"Kontaktują się z nami także politycy koalicji, bo posłowie Prawa i Sprawiedliwości również wysyłają do nas wyrazy wsparcia, podkreślając, że się solidaryzują, trzymają kciuki i czekają na nasz szybki powrót na antenę" - mówił niedawno u toruńskiego redemptorysty.

Zarówno Jan Pospieszalski, jak i skupieni wokół jego osoby widzowie, nie ustają w staraniach o przywrócenie programu. Stworzyli nawet petycję do prezesa Jacka Kurskiego, w której domagają się powrotu "Warto rozmawiać" na antenę TVP. Póki co jednak, telewizja publiczna nie zdecydowała ostatecznie o przyszłości formatu. Jan Pospieszalski przeniósł zaś swoje rozmowy do mediów społecznościowych.

Ostatnie wydanie "Warto rozmawiać" wyemitowano 12 kwietnia. Tematem kontrowersyjnego odcinka były działania rządu ws. pandemii koronawirusa. Pospieszalski dyskutował z zaproszonymi gośćmi m.in. na temat potrzeby noszenia maseczek czy wprowadzania lockdownu. Głoszone na antenie tezy, wyraźnie idące pod prąd z oficjalnym przekazem rządzących i lekarzy, wywołały kontrowersje w sieci.

Swoje oburzenie na Twitterze wyraził m.in. posłanka PiS i członkini Rady Mediów Narodowych Joanna Lichocka. Wydanie programu nazwała skandalem i interweniowała w tej sprawie m.in. u prezesa Jacka Kurskiego, w KRRiT a także w Komisji Etyki Mediów TVP.

Ta ostatnia przyznała Lichockiej rację i stwierdziła, że w programie "Warto rozmawiać" naruszono zasady etyki dziennikarskiej. Twórcom zarzucono brak obiektywizmu. W odpowiedzi redakcja programu "Warto rozmawiać" wytknęła Komisji jednostronność i wydanie opinii z naruszeniem procedur.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (34)