Prezes Polskiego Radia odpowiada RPO: krytyka możliwa mimo zakazu

Agnieszka Kamińska odpowiedziała na obawy Adama Bodnara, który zaapelował o zmianę zarządzenia dotyczącego zakazu wypowiedzi dla pracowników publicznego radia. Zdaniem pani prezes, krytyka wciąż jest możliwa, a słowa RPO są krzywdzące.

Agnieszka Kamińska nie zgadza się z zarzutami RPO. Jej zdaniem, krytyka PR wciąż jest możliwa, jednak po uzgodnieniu jej z zarządem
Agnieszka Kamińska nie zgadza się z zarzutami RPO. Jej zdaniem, krytyka PR wciąż jest możliwa, jednak po uzgodnieniu jej z zarządem
Źródło zdjęć: © East News

17.08.2020 08:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pod koniec lipca pracownicy Polskiego Radia zostali objęci nowym zarządzeniem dotyczącym wypowiedzi w mediach. Zgodnie z nim, informacji na temat spraw rozgłośni może udzielać wyłącznie rzecznik prasowy, a zatrudnieni w nim dziennikarze mogą się wypowiadać jedynie po uzyskaniu wcześniejszej zgody zarządu lub rzecznika i ustaleniu tematu rozmowy. Nowe regulacje ustanowione przez Agnieszkę Kamińską błyskawicznie spotkały się z zarzutami o ograniczanie wolności wypowiedzi pracowników Polskiego Radia. Krytyczne stanowisko w tej sprawie zabrała m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która nazwała rozporządzenie "niedopuszczalnym ograniczeniem swobody wypowiedzi" oraz Rzecznik Praw Obywatelskich, który zwrócił uwagę, że przepisy nie licują z "konstytucyjnymi i europejskimi standardami wolności wypowiedzi dziennikarzy i pracowników".

Jak podaje serwis wirtualnemedia.pl, Prezes Polskiego Radia odpowiedziała na zarzuty Adama Bodnara. Zdaniem Agnieszki Kamińskiej, ograniczenia dotyczące komunikacji pracowników z mediami nie oznaczają całkowitego zakazu ich krytyki, a ich wprowadzenie było wręcz konieczne.

"Uregulowanie kwestii, do których odnosi się zarządzenie, jest prawem, a nawet powinnością pracodawcy, który zatrudniając i współpracując z licznym gronem osób pragnie zachować spójność w kreowaniu polityki informacyjnej" - tłumaczy prezes, która już wcześniej podkreślała, że prawnego uporządkowania tych kwestii domagali się sami pracownicy PR. Zdaniem prezes, wbrew zarzutom RPO, nowe regulacje nie stoją w sprzeczności z polskim prawem: "(...) zarządzenie nie narusza gwarantowanej konstytucyjnie wolności wypowiedzi pracowników i współpracowników".

Prezes Agnieszka Kamińska w odpowiedzi na pismo RPO zwróciła też uwagę, że odniesienie się przez Bodnara do zamieszania wokół trójkowej Listy Przebojów i użycie wobec sprawy sformułowania "cenzura" jest niestosowne.

"Obecnie trwa wewnętrzny audyt dotyczący tej audycji. (...) oczekuje wyważonej retoryki od organu 'stojącego na straży wolności, praw człowieka i obywatela'" - czytamy w odpowiedzi pani prezes.

Komentarze (21)