Pracownicy TVP domagają się premii świątecznej. Wiadomo, w jakiej kwocie

Związki zawodowe pracowników Telewizji Polskiej regularnie apelują do władz stacji o podwyżki czy dodatki do pensji. Tym razem ujawniono oczekiwania co do premii na święta Bożego Narodzenia.

Prezes TVP Mateusz Matyszkowicz podejmie decyzję ws. świątecznej premii dla pracowników
Prezes TVP Mateusz Matyszkowicz podejmie decyzję ws. świątecznej premii dla pracowników
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA
oprac. MOS

13.11.2023 16:52

Jak podają Wirtualne Media, Związek Zawodowy Pracowników Twórczych i Technicznych TVP Wizja oraz Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Radia i Telewizji w ubiegłym tygodniu złożyły pismo do władz spółki o przyznanie wszystkim pracownikom dodatku świątecznego w wysokości 2 tys. zł brutto.

- Dla dużej części pracowników będzie to też bardzo istotne wobec cały czas realnie wysokich kosztów utrzymania (wg. GUS we wrześniu inflacja wyniosła 8,2 proc. rok do roku). Przyznanie świątecznego świadczenia pieniężnego będzie gestem dobrej woli Kierownictwa Spółki w stosunku do Pracowników i miłym prezentem dla nich - uzasadniono w prośbie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W ubiegłym roku związki zawodowe przy TVP również wnioskowały o świąteczną premię, tym razem w wysokości 1 tys. brutto. Wówczas świeżo upieczony prezes TVP Mateusz Matyszkowicz nie przychylił się do prośby.

Związkowcy w Telewizji Polskiej bezskutecznie domagali się też podwyżek inflacyjnych w ujęciu kwartalnym. Władze TVP odmówiły, argumentując, że "skutki finansowe realizacji powyższych postulatów wykraczają poza możliwości budżetowe Spółki".

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Telewizja Polska odnotowała 50,7 mln zł straty netto, po raz pierwszy uzyskując ujemny bilans od 2016 r. Choć przychody spółki zwiększyły się o 9,5 proc., prawie dwukrotnie wzrosły koszty z 88,2 do 166,3 mln zł. Publiczny nadawca obecnie zatrudnia 2893 pracowników, w tym 2876,08 na etacie.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)