Już nie boją się zwolnień. Gwiazdy TVP będą jeszcze zarabiać przez długie miesiące
Mogą zniknąć z TVP, ale pobierać pensje nawet przez rok po zwolnieniu. Jak donosi jeden z branżowych serwisów, pracownicy TVP zabezpieczają się przed utratą pracy. Naprędce zmieniane są umowy i rozdawane są etaty tak, by zabezpieczyć los największych gwiazd TVP. Nowe umowy dostali już ponoć Michał Adamczyk czy publicyści znani z anteny TVP Info.
03.11.2023 | aktual.: 03.11.2023 09:50
"Główni propagandyści TVP szykują sobie miękkie lądowanie po tym, jak stracą pracę, gdy zmieni się rząd i władze TVP" - czytamy w Presserwisie, który opisuje "poruszenie" w redakcji programów informacyjnych, mających siedzibę przy pl. Powstańców Warszawy. Pracownicy TVP nie mają ponoć złudzeń co do tego, jaki czeka ich los, przewidując falę zwolnień na początku roku. I robią co, mogą, by zabezpieczyć się na chude lata.
Jak dowiedział się Press, już po "wygranych", choć jednocześnie przegranych dla PiS wyborach, zaczęły się zmiany umów największych gwiazd TVP. Wprowadzono do nich m.in. zapisy wydłużające okres wypowiedzenia oraz uprawniające do pobierania wynagrodzenia jeszcze na długo po zwolnieniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- [...] Umowy mają być tak konstruowane, by [pracownicy TVP - red.] mogli pobierać wynagrodzenie nawet przez rok po zwolnieniu, bez względu na to, czy pojawiają się na wizji i będą pracować przy programach - zdradził w rozmowie z Pressem informator z TVP.
Powyższe informacje Press potwierdził w kilku źródłach, ustalając także, które z gwiazd TVP zadbały już o swój los. Nowe, korzystne umowy, które pozwolą im pobierać wynagrodzenie jeszcze przez długie miesiące, mają już ponoć: szef TAI i do niedawna jedna z głównych twarzy "Wiadomości" Michał Adamczyk, publicyści TVP Info: Jacek Łęski, Magdalena Ogórek, Michał Rachoń czy reporter Miłosz Kłeczek.
Zobacz także
To jednak niejedyny sposób, w jaki obecne kierownictwo TVP wspiera swoich zasłużonych pracowników. Tym, którzy do tej pory pracowali na zlecenie, naprędce rozdaje się etaty, obiecane im jeszcze ponoć przed wyborami. Jak zdradził Pressowi informator ze stacji, ten krok ma z kolei utrudnić nowym władzom spółki ich zwolnienie, a jeśli już do tego dojdzie, umożliwić im wejście na drogę sądową w sporze z byłym pracodawcą.
Jak na powyższe doniesienia zareagowała TVP? "Nic nam nie wiadomo, żeby taka sytuacja miała miejsce w ciągu ostatnich dni" - skomentowało Pressowi Centrum Informacji TVP. Żadna zaś z wymienionych wyżej gwiazdy TVP nie odpowiedziała na zadane jej pytania.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.