Pospieszalski wyleciał z hukiem z TVP. Po chwili pojawił się Ziobro
Jan Pospieszalski przez kilkanaście lat prowadził autorski program w Telewizji Polskiej. W kwietniu 2021 r. doszło jednak do skandalu, który przekreślił dalszą współpracę gospodarza "Warto rozmawiać" z TVP. Okazuje się, że prezenter miewa się obecnie nienajgorzej.
29.12.2022 | aktual.: 29.12.2022 11:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jan Pospieszalski od 2001 r. prowadził w TV Puls program "Studio otwarte". W 2004 r. przeniósł ten format do TVP pod nazwą "Warto rozmawiać". W latach 2011-2016 zamiast "Warto rozmawiać" TVP Info emitowało program "Jan Pospieszalski: Bliżej", ale później flagowy program Pospieszalskiego wrócił do Jedynki.
W kwietniu 2021 r. "Warto rozmawiać" zniknęło z anteny w okolicznościach skandalu. Komisja etyki TVP uznała, że Pospieszalski naruszył zasady etyki dziennikarskiej w odcinku poświęconym działaniom rządu w walce z pandemią COVID-19. Oburzenia treściami przedstawionymi w programie nie kryła m.in. posłanka PiS Joanna Lichocka. Po zdjęciu z anteny Pospieszalski bezskutecznie próbował zbierać pieniądze na swoją działalność poprzez serwis Patronite (zbiórkę zablokowano). Ma swój kanał na YouTube.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podaje portal Wirtualnemedia.pl, Pospieszalski stanął na czele serwisu Afirmacja.info, który finansuje… Fundusz Sprawiedliwości. Jego dysponentem jest minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. "Nasza misja to z jednej strony właśnie afirmacja wartości rodzinnych, a z drugiej strony pomoc w rozpoznawaniu i uświadamianiu zagrożeń, z którymi rodzina dziś się mierzy" - twierdzą autorzy projektu.
Serwisem zajmuje się część zespołu, który tworzył wraz z Pospieszalskim "Warto rozmawiać". Nowy serwis, jak można przeczytać w mediach społecznościowych, jest "obroną: Życia, Rodziny, Małżeństwa".
Przypomnijmy, że we wrześniu 2021 r. Najwyższa Izba Kontroli zaprezentowała wyniki kontroli przeprowadzonej w Funduszu Sprawiedliwości. Podano, że niegospodarnie wydano ponad 280 mln zł. Do prokuratury złożono pięć zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa.