Poprowadzi w TVP Info "Fakty czy kłamstwa?". Sam pojawił się w słynnej manipulacji
Jakub Maciejewski na antenie TVP Info ma rozliczać innych dziennikarzy z manipulacji i przekłamań. Na swoim koncie ma udział w spektakularnym oszustwie w materiale "Wiadomości".
30.05.2023 | aktual.: 30.05.2023 10:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowy program TVP Info "Fakty czy kłamstwa?" zadebiutuje 30 maja i będzie nadawany co wtorek o godz. 21. "To program o tym, jak media o zagranicznym kapitale realizują konkretne interesy polityczne, o fake newsach, jakie o Polsce rozprowadzają obce kraje, np. Rosja i Niemcy, o tym, jak ważne jest bezpieczeństwo informacyjne kraju" – informuje TVP.
Jego prowadzącym został Jakub Maciejewski, pracownik tygodnika "Sieci" i portalu wpolityce.pl. Autor książek "Ludzie Czerwonego Mroku" poświęconej lewicowym ideologiom i praktykom, "Wewnętrzny front. Łukaszenki wojna informacyjna i kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej", a kilka miesięcy temu wydał książkę "Wojna. Reportaż z Ukrainy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy szef TAI Michał Adamczyk jest przekonany, że "nowy program szybko zyska dużą popularność", a jego zastępca Samuel Pereira nie może nachwalić się Maciejewskiego, zapominając, że ten dopuścił się manipulacji, którą wytknęły mu wszystkie media.
- Jakub Maciejewski to jeden z najbardziej doświadczonych dziennikarzy, który na własne oczy widział to, co w swojej propagandzie Rosja nazywa »mirem«. W Polsce też walczy z licznymi fejkami i manipulacjami i je właśnie będzie rozkładał na części pierwsze w najnowszym programie TVP Info - twierdzi Pereira.
Maciejewski był komentatorem materiału "Wiadomości", który wywołał oburzenie nie tylko polskich, ale i zagranicznych mediów. Chodzi o reportaż Jakuba Krzyżaka "Nielegalna migracja paraliżuje Europę" z listopada 2021 r., w którym tezę o niebezpiecznych imigrantach w Szwecji zilustrowano sceną strzelaniny... z serialu fabularnego Netfliksa.
Wówczas Jakub Maciejewski mówił: - Poważna liczba migrantów z zewnątrz zagraża stabilności społecznej i bezpieczeństwu państwa, bo grupy, które przyjeżdżają z zewnątrz, nie identyfikują się z dobrem tego państwa.
Dalsze tłumaczenia TVP były kuriozalne. "W materiale o fali przestępczości w Szwecji wykorzystano inscenizowane ujęcie. Autor materiału nie stwierdził, że przedstawia prawdziwe wydarzenie, ale że w podobny sposób wygląda sytuacja w wielu szwedzkich i europejskich miastach oraz państwach. To stwierdzenie jest prawdziwe" - podano w oświadczeniu.