Anna Popek nie kryła zdumienia. Nie wiedziała, kto będzie nowym prowadzącym "Pytania na śniadanie"

Sporo się dzieje ostatnio w kwestii zmian personalnych w "Pytaniu na śniadanie". Do grona prowadzących zaledwie wczoraj, w sobotę 11 sierpnia, dołączył aktor Robert Rozmus. TVP stwierdziła, że najlepiej sprawdzi się w parze z Anną Popek, z którą miał zresztą okazję pracować podczas jednej z wakacyjnych biesiad. Pierwsze wydanie, które poprowadził, pokazało, że format śniadaniówki nie będzie stanowił dla niego większego problemu.

W niedzielę 13 sierpnia TVP zaskoczyła kolejną informacją w związku ze składem swojego porannego programu. Ogłoszono, że dołącza do niego Robert Koszucki, aktor znany głównie z serialu "Na dobre i na złe". Był też Mister Poland 1997. Reprezentował nawet Polskę w konkursie Mister World w 1998 r., ale nie udało mu się zakwalifikować do finałowej "dwunastki".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak podano, mężczyzna zadebiutuje na antenie u boku Małgorzaty Opczowskiej. "Robert często gościł w naszym studiu, więc wierzymy, że będzie czuł się jak w domu" - napisano w poście na instagramowym profilu "Pytania na śniadanie".

Internauci zareagowali na tę wiadomość w pozytywny sposób. Jednak najciekawiej wypadła reakcja samej Anny Popek, która nie kryła zaskoczenia. "Tajemnicę udało się utrzymać do końca - ja też nie wiedziałam. Cieszymy się!" - napisała krótko, ale wymownie.

Głos na Instagramie zabrała także telewizyjna partnerka aktora, czyli Małgorzata Opczowska. Zdradziła przy okazji, kiedy widzowie zobaczą Koszuckiego po raz pierwszy. "Trzymam kciuki. Powodzenia. I do zobaczenia w poniedziałkowy poranek. Ja też kiedyś debiutowałam. I wiem, jakie to bywa trudne. Dlatego obiecuję wsparcie i tylko dobrą energię" - zapewniła.