Polski ochroniarz "oszusta z Tindera" przechodzi kryzys. "Nie mogę znaleźć pracy"

Na sprawą produkcji Netfliksa Piotr Kaluski popadł w tarapaty. Ochroniarz Simona Levieva, tytułowego "oszusta z Tindera", domaga się od platformy odszkodowania. Mężczyzna przechodzi poważne załamanie nerwowe.

Piotr Kaluski ponosi konsekwencje znajomości z "oszustem z Tindera"
Piotr Kaluski ponosi konsekwencje znajomości z "oszustem z Tindera"
Źródło zdjęć: © Netflix
oprac. MOS

24.03.2022 | aktual.: 24.03.2022 16:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Gdy produkcja "Oszust z Tindera" trafiła na Netfliksa, z miejsca okazała się hitem. Jego główny bohater Simon Leviev stał się persona non grata, a wraz z nim jego polski ochroniarz. Z filmu nie wynikało, czy Piotr Kaluski wiedział o oszustwach swojego pracodawcy i pomagał mu w nich. Twierdzi, że sam padł ofiarą znanego oszusta.

- Tak naprawdę nie wiem, jak on ma na imię i nazwisko. Byłem święcie przekonany, że nazywa się Simon Leviev i jest właścicielem LLD Diamonds, dużej firmy z diamentami. [...] Nie do końca się ze mną rozliczył za moją pracę - powiedział w rozmowie z serwisem Pomponik.

Mimo to ochroniarz nie procesuje się ze swoim byłym pracodawcą, a z Netfliksem, od którego domaga się 3 mln euro odszkodowania. Kaluski twierdzi, że ponosi poważne konsekwencje pojawienia się w kontrowersyjnej produkcji.

- Przez ten film jestem bez pracy. Nie zajmuję się niczym. Z dnia na dzień straciłem reputację. Jakąkolwiek i gdziekolwiek. Ludzie do mnie mówią: "Ty złodzieju, oddaj pieniądze". Pytam: "Jakie pieniądze? Komu ukradłem? Gdzie? Kiedy? Czy ktoś mi dał tę forsę?" - wyznał.

Ku zaskoczeniu wielu z pomocą ochroniarzowi przyszedł Antek Królikowski. Panowie poznali się podczas charytatywnego gotowania dla uchodźców z Ukrainy.

- Po premierze ciężko mi było przez dwa, trzy tygodnie się pozbierać. Duże podziękowania w stronę Antka Królikowskiego, bo wylądowałem z tym wszystkim u psychiatry. Wróciłem do domu i nagle widzę siebie na Netfliksie. Są ludzie, którzy powiedzą: "Chciałbym być na jego miejscu", ale ja się o to nie prosiłem. Antek pomógł mi poradzić sobie z tą sytuacją i za to jestem mu wdzięczny - zdradził Piotr Kaluski.

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify oraz w aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.

Komentarze (8)