Żona złapała się za głowę. Liczył, liczył i odpadł
W 691. odcinku "Milionerów" przed Hubertem Urbańskim siedziało aż trzech zawodników, z czego dwóch odpadło z gwarantowanym 1000 zł na koncie. Pytania z geografii i matematyki okazały się dla nich za trudne.
Jako pierwszy swoją grę z poprzedniego odcinka kontynuował gitarzysta Piotr. Niestety daleko nie zaszedł, bo odpadł przy pytaniu za 10 tys. zł. Brzmiało ono: "Bomba to rodzaj pocisku, a bombajka to...". Zawodnik usłyszał cztery odpowiedzi:
a) Trujący grzyb
b) Bajanie żeglarzy
c) Zaskakujące wydarzenie
d) Mieszkanka miasta w Indiach
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr od samego początku poszedł złym tokiem rozumowania, uznając, że nazwy mieszkańców miast pisze się z wielkiej litery. Przed udzieleniem odpowiedzi postanowił jednak zadzwonić do przyjaciela, który niestety wcale mu nie pomógł. Później wykorzystał koło "50:50", po którym zostały mu warianty C i D. Piotr zaznaczył "zaskakujące wydarzenie" i odpadł z gry z gwarantowanym 1000 zł.
Drugim graczem w tym odcinku był Szymon Rusanowski, który przyjechał do "Milionerów" z żoną, przyjacielem i jego synami. Nauczyciel z Suwałk również odpadł z 1000 zł po tym, gdy udzielił złej odpowiedzi na pytanie za 5000 zł.
W jednym słoju jest dwa razy więcej cukierków niż w drugim. Gdyby z pierwszego przełożyć do drugiego 10, to w obu byłoby tyle samo, czyli:
a) 20
b) 30
c) 40
d) 50
Szymon od razu zabrał się do liczenia i po chwili doszedł do wniosku, że właściwa odpowiedź kryje się pod wariantem C. Hubert Urbański mocno go rozczarował, a żona siedząca na widowni złapała się za głowę, gdy okazało się, że w obu słojach byłoby po 30 cukierków. - "Przerozumiałem" sobie to pytanie, ile będzie w pierwszym słoiku. Tak, absolutnie - uderzył się w piersi Szymon, który musiał pożegnać się z programem. Jego miejsce zajął Zbigniew Szalak, rencista z Lublina, który przed końcem odcinka zdążył odpowiedzieć na trzy pytania i będzie kontynuował grę w kolejnym.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.