Patyra jest zniesmaczony. Prezenter TVP uderzył w LGBT

O Rafale Patyrze było ostatnio głośno z powodu jego zdradzania żony
O Rafale Patyrze było ostatnio głośno z powodu jego zdradzania żony
Źródło zdjęć: © fot. Akpa

04.01.2023 14:09, aktual.: 04.01.2023 15:56

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rafał Patyra w ostatnim wpisie na Instagramie zabrał głos ws. łyżwiarstwa figurowego w Kanadzie. Prezenter ubolewa nad zmianą, którą federacja tego kraju wprowadziła do popularnego sportu.

Rafał Patyra od wielu lat pracuje w Telewizji Polskiej. Kojarzony jest głównie z programami sportowymi. Stąd nic dziwnego, że na jego Instagramie można znaleźć sporo treści związanych ze sportem. W ostatnim poście prezenter TVP postanowił skomentować zmianę, jaką wprowadziła kanadyjska federacja łyżwiarska Skate Canada, jeśli chodzi o definicję zespołu.

"I od tej pory para nie musi się już składać z kobiety i mężczyzny, a z ‘łyżwiarza A’ i ‘łyżwiarza B’, czyli np. dwóch facetów podnoszących się nawzajem. No i doskonałe połączenie sportu i sztuki walnęło właśnie głową w lód. Jak nie da się przyłożyć lodu do głowy, to może rzeczywiście trzeba odwrotnie..." - napisał wyraźnie zniesmaczony Patyra. Dodał przy tym hashtagi jak "Presja LGBT", "Stop gender" czy "Nie dla LGBT".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Informacja o zmianie definicji przez Skate Canada wypłynęła w grudniu. "Ta klasyczna definicja była niezgodna z wizją Skate Canada ‘Łyżwiarstwo dla każdego’ oraz zobowiązaniem Skate Canada do niedyskryminacji, w tym niedyskryminacji ze względu na tożsamość płciową" - zamieściła organizacja na swojej stronie.

Przypomnijmy, że pomijając sport, Patyra znany jest z częstego mówienia o swojej wierze i życiu w zgodzie z boskimi przykazaniami. Jednak nie zawsze o nich pamiętał, o czym dowiedzieliśmy się w listopadzie ub.r. za sprawą jego rozmowy z "Dobrym Tygodniem".

Prezenter przyznał wprost, że kilkanaście lat temu jego relacje z żoną zaczęły się "rozjeżdżać". - W mojej pracy sporo się dzieje, szybko pojawiają się duże pieniądze, spotyka się piękne kobiety. One były moją słabością... - rzucił. Na tym jednak nie skończył.

W rozmowie wyznał, że ponad 10 lat temu spotkał się z pewną kobietą, która zaszła z nim w ciążę. - Nie wiedziałem, w którą stronę iść. Jedni znajomi doradzali, żebym odszedł do tamtej kobiety. Inni, żebym został z rodziną. Przeciąganie liny, rozważanie wszystkich za i przeciw trwało jakieś trzy lata - opowiadał prezenter.

Patyra zdradził, że jego relacja z żoną chyliła się ku upadkowi, ale pomogło spotkanie żony z księdzem. Co usłyszał od niej, gdy wróciła? Patyra wspomina: "Słuchaj, jestem przekonana, że wszystko dobrze się skończy. Wiem, że idziemy jeszcze pod górę, ale widzę już szczyt tej góry, a tam świeci słońce".

Dziennikarz przyznał, że liczył na to, że żona wystawi jego walizki za drzwi, ale tak się nie stało. Żona Patyry wybaczyła mu romans, małżeństwo zostało uratowane. W tym roku para, która doczekała się czwórki dzieci (piąta pociecha Patyry pochodzi ze związku pozamałżeńskiego), celebrowała 21. rocznicę ślubu.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (44)
Zobacz także