Paszczyk o aferze z kabaretem w Polsacie. Ma swoje hipotezy
Michał Paszczyk z Paranienormalnych zabrał głos w sprawie głośnej sytuacji "Kabaretu na żywo" w Polsacie. Kabareciarz ma swoje przypuszczenia.
31.10.2023 | aktual.: 31.10.2023 09:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
22 października Polsat miał pokazać nowy odcinek kabaretu "Młodych i Moralnych". Jednak na trzy dni przed emisją stacja zmieniła zdanie i usunęła go z ramówki anteny. Zamiast kabaretu pokazała film "R.I.P.D. Agenci z zaświatów" z Jeffem Bridgesem. Robert Górski w rozmowie z Wirtualnymi Mediami stwierdził wprost, że Polsat zachował się strasznie.
- Nie rozumiemy tego, bo nikt z nami nie rozmawiał o tym, ani nas nie ostrzegał, dowiedzieliśmy się tylko, że w niedzielę nie zostanie emitowany kolejny odcinek i nie wiadomo, co dalej z następnymi. (...) Sądzę, że to efekt wyborów albo biznesów, które prowadzi prezes Solorz [Zygmunt Solorz jest właścicielem Polsatu - przyp. red.] z właśnie odchodzącą władzą. Te wszystkie nerwowe, niezborne ruchy są podyktowane biznesami, o których prawdopodobnie nie wiemy - powiedział Górski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz głos w tej sprawie zabrał Michał Paszczyk, który znany jest z Paranienormalnych. W rozmowie z Plejadą kabareciarz przyznał, że ma kilka hipotez.
- Ostatnio rozmawiałem o nich bardzo długo z Piotrem Gąsowskim i one się pokrywają, ale to tylko hipotezy. Ile ludzi, tyle hipotez. Bywałem w gmachu Polsatu, nawet na wysokich piętrach. Nie chwalę się, po prostu tak było. Nie wiem, co się stało. Być może w kabaretach poszło już za ostro w stronę polityki. Jeżeli ja ruszam politykę w naszych skeczach kabaretowych albo w teatrze, to jako zjawisko, a nie chęć dokopania komuś, np. 500 plus już nie jest polityczną sytuacją, tylko zjawiskiem społecznym, więc to oczywiste, że można się tym zająć. Co tam się wydarzyło i dlaczego? Nie mam pojęcia, z chęcią się dowiem - powiedział.
Paszczyk wspomniał w rozmowie także o tym, że praca kabareciarza wiąże się z pewnymi nieprzyjemnościami. Chodzi o fakt, że parodiowanie znanych osób nie zawsze wzbudza miłe reakcje. Podał jeden konkretny przykład.
- Dostaliśmy kiedyś pogróżki, pewna fundacja zagroziła nam, że jeżeli będziemy używać nazwiska pewnego dyrektora, który jest ojcem, w naszych produkcjach, to mogą nas spotkać konsekwencje - wyjawił.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.