Operator TVP rzucał wulgaryzmami na ulicy. Wszystko nagrano
Kompromitujący materiał, na którym jeden z pracowników TVP wyzywa mężczyznę na ulicy, trafił do sieci. Stacja go broni, twierdząc, że został sprowokowany.
"Ja jestem Polakiem, a ty jesteś skur......., Sowietem albo Niemcem jeb.... Idź zw.. ko... tam pod TVN" - takimi słowami operator TVP 3 Warszawa odniósł się do mężczyzny na ulicy tuż pod siedzibą stacji, który go nagrał i wrzucił wideo do sieci. Nie jest znana tożsamość pracownika TVP, jedynie trzymany przez niego mikrofon z logo stacji i kamera potwierdzają, że tego dnia wykonywał czynności służbowe.
Skandaliczne nagranie oburzyło dziennikarzy. "'Wizytówka' stacji- to operator obrazu, który takim zachowaniem sam pokazuje obraz współczesnej telewizji publicznej w Polsce. Żałosny obraz" – skomentował na Twitterze Sławomir Matczak, dawny dziennikarz TVP.
"Wróżę mu wysokie stanowiska w Ministerstwie Propagandy" - napisał Krzysztof Boczek z OKO. Press. "TVP staje w obronie wartości patriotyczych" - szydził Paweł Wroński z "Gazety Wyborczej".
"Presserwis" uzyskał komentarz biura prasowego TVP w tej sprawie. Stacja nie zamierza wyciągać konsekwencji wobec swojego pracownika. Wręcz przeciwnie, broni go, twierdząc, że zarejestrowany fragment nie oddaje w pełni sytuacji, a operator miał zostać zaatakowany.
"Niestety opublikowany fragment pokazuje tylko wyselekcjonowaną część zdarzenia w postaci odpowiedzi współpracownika TVP, pomijając jego początek i tym samym przyczynę. Z uzyskanych wyjaśnień wynika, że zarejestrowana reakcja naszego współpracownika była emocjonalna, gdyż została sprowokowana obelgami ze strony autora nagrania. Do dokonania pełnej oceny zdarzenia niezbędne jest przeanalizowanie nagrania całości zdarzenia, a nie tylko jego wybranego fragmentu" - czytamy w oświadczeniu.
TVP nie ujawniła tożsamości operatora, jednak zapewnia, że "stanowczo sprzeciwia się wszelkim formom przemocy w przestrzeni publicznej".