Okrutna kpina w "Szkle kontaktowym". Bez litości o TVP i Kłeczku

Czwartkowe wydanie "Szkła kontaktowego" było wyjątkowe nie tylko z powodu braku charakterystycznej czołówki. Naprzeciwko Tomasza Sianeckiego zasiedli Agata Adamek i Radomir Wit, którzy bez litości kpili z TVP, Jana Pietrzaka czy Miłosza Kłeczka.

W "Szkle kontaktowym" pojawili się Agata Adamek, Radomir Wit i Tomasz Sianecki
W "Szkle kontaktowym" pojawili się Agata Adamek, Radomir Wit i Tomasz Sianecki
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

15.12.2023 00:09

- Goście specjalni są dlatego, bo jesteśmy po trzech intensywnych dniach - tak Tomasz Sianecki tłumaczył obecność dziennikarzy w programie.

Szybko się okazało, że zaproszenie Agaty Adamek i Radomira Wita było strzałem w dziesiątkę. Reporterzy TVN24 czuli się bardzo swobodnie i stanęli na wysokości zadania, o czym świadczą telefony widzów i komplementy na platformie X. Ich komentarze były cięte i mocno sarkastyczne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Już na wstępie Sianecki zauważył, że nie jest to ich debiut. Wit i Adamek byli bowiem gośćmi sylwestrowego wydania "Szkła kontaktowego".

- Wtedy żegnaliśmy rok, teraz żegnamy rząd - zauważył Wit.

W czwartkowym "Szkle kontaktowym" poruszano oczywiście wydarzenia minionych dni: zaprzysiężenie rządu Donalda Tuska, pierwsze decyzje nowych ministrów i odejście starych czy reakcje polityków PiS na powyborczą rzeczywistość - m.in. fakt, że już chętnie rozmawiają z TVN.

Oczywiście nie obyło się bez większych lub mniejszych uszczypliwości – np. pod adresem ministra Marcina Mastalerka czy zwolnionej z Orlenu Janiny Goss, bliskiej przyjaciółki Jarosława Kaczyńskiego. Nabijano się też z Marka Suskiego, choć Adamek przyznała, że nie może powiedzieć złego słowa o jego dokonaniach na polu artystycznym.

"Bo tam jest remont"

Jednak najcięższe kpiny pojawiły się w kontekście TVP i jej pracowników. W "Szkle kontaktowym" pokazano nagrania z protestu pod siedzibą TVP Info, który zorganizowano "w obronie wolnych mediów".

Na niezbyt licznej manifestacji pojawił się Jan Pietrzak, śpiewając m.in. "Płynie Wisła przez nasz kraj, zjeżdżaj Tusk, eins, zwei, drei". Rozbawiony Tomasz Sianecki wspomniał, że Pietrzak jest jego sąsiadem

- Chyba zaszło jakieś nieporozumienie, bo w tym budynku, wokół którego demonstrowali, to nie ma dziennikarzy - kpił ze śmiertelnie poważną miną Radomir Wit.

- Bo tam jest remont - wbiła kolejną szpilę Adamek.

Światło, woda i gaz

Sianecki nawiązał też do Miłosza Kłeczka z TVP Info, który nagle zniknął z sejmowych korytarzy, a był na wspomnianym proteście. Prowadzący "Szkła" dopytywał swoich gości, czy się z nim witają, tak jak on z Pietrzakiem.

Wit i Adamek zaprzeczyli, na co Sianecki stwierdził, że nic dziwnego, bo nie ma między nimi wspólnoty zawodowej.

- Wykonujecie inne zawody - szydził prowadzący.

Na zakończenie wątku TVP Radomir Wit stwierdził, że pracownicy budynku, pod którym odbyła się manifestacja, z mediami mają wspólne tylko to, że są tam światło, woda i gaz.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o najlepszych (i najgorszych) reklamach świątecznych, wielkich potworach w "Monarchu" na AppleTV+ i szokującym znęcaniu się na ludźmi w "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow
szkło kontaktowetomasz sianeckiRadomir Wit
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (101)