"Ojciec Mateusz" powraca z nowym sezonem. Co z Arturem Żmijewskim?
"Ojciec Mateusz" to jeden z najpopularniejszych seriali TVP. Od 5 marca 2021 r. widzowie będą mogli obejrzeć 25. sezon serialu. Jakiś czas temu plotkowano, że Artur Żmijewski nie zagra już tytułowej roli. Jednak fani produkcji mogą spać spokojnie.
09.02.2021 16:26
Przygody księdza z Sandomierza, granego przez Artura Żmijewskiego, widzowie mogą oglądać już od ponad 12 lat. Doczekaliśmy się w tym czasie aż 24 sezonów "Ojca Mateusza". Twórcy serialu jednak nie mają problemów z wymyślaniem absorbujących historii – zwrotów akcji w nim tyle, co w niejednej brazylijskiej telenoweli. Wystarczy przypomnieć wydarzenia z końcówki 23. sezonu, gdy sugerowano widzom śmierć najsłynniejszego księdza w Polsce.
Każdy, kto choć widział jeden odcinek produkcji, wie, że ojciec Mateusz pomaga lokalnej policji w rozwiązywaniu kryminalnych zagadek. Zadziwiającym faktem jest to, że jak na tak małą miejscowość (Sandomierz liczy niecałe 24 tys. ludności), skala przestępczości ukazana w serialu jest niesamowicie wysoka. Ostatnio wyliczono, że w przeciągu 316 odcinków zginęło 150 osób, a przestępstw było 502.
Teraz wiemy, że za sprawą 25. sezonu te statystyki na pewno pójdą w górę. Jak informują Wirtualne Media, od 5 marca TVP1 będzie emitować nowe odcinki w piątki o godz. 21:00. Jeżeli ktoś miał obawy o to, że Artur Żmijewski jednak nie wystąpi w roli głównej w serialu, a takie plotki krążyły po sieci w ubiegłym roku, to może spać spokojnie – aktor nadal występuje jako wyjątkowo zaradny ksiądz.
Oprócz Żmijewskiego na małym ekranie zobaczymy także Edytę Olszówkę, Piotra Polka, Michała Pielę, Bartłomieja Firleta oraz Jędrzeja Taranka. W gościnnych rolach pojawią się m.in. Maciej Damięcki, Steffanno Terazino, Marta Wiśniewska oraz Ewa Gawryluk.
Warto wspomnieć, że ostatni sezon "Ojca Mateusza" oglądało średnio 2,35 mln widzów. Jak czytamy na Wirtualnych Mediach, przełożyło się to na 16,50 proc. udziału w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów, 9,69 proc. w grupie komercyjnej 16-49 oraz 11,97 proc. w grupie 16-59. Można zakładać, że TVP jeszcze długo nie zrezygnuje z jednego ze swoich koronnych seriali.