Od 7 lat kpinom nie ma końca. W końcu nie wytrzymał
Myślicie "katalizator", mówicie Jakimowicz? Nie wy jedyni. Po 7 latach od nieszczęsnej reklamy aktor "Młodych wilków" w końcu ustosunkował się do złośliwej ksywki. I to w całkiem niezłym stylu.
23.09.2020 15:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pierwszego września administratorzy na miesiąc zablokowali Jarosławowi Jakimowiczowi możliwość postowania na Facebooku. Pupil prawej strony i nowa gwiazda TVP Info przeniósł się więc na Instagram, gdzie z większą częstotliwością zaczął publikować treści.
Wśród fotek z wakacji i memów trafiło się ostatnio prawdziwe złoto. Jakimowicz wrzucił zdjęcie z warsztatu, gdzie utylizuje się katalizatory. Tym samym pokazał, że ma do siebie jednak spory dystans.
Czemu? Tu niezbędna jest znajomość kontekstu. Jesienią 2013 r. sensacją internetu stała się reklama skupu katalizatorów pod Poznaniem, do której twarzy użyczył Jakimowicz.
Internauci szybko zauważyli, że reklamowe faux pas polega bardziej na czym innym - zamiłowanie Jakimowicza do mocnej opalenizny bardziej predysponowało go do promowania solarium albo przynajmniej opalania natryskowego.
Od 7 lat zdjęcie nieszczęsnej reklamy krąży więc w sieci, a "katalizator" stał się nową ksywką Jakimowicza, którą nadali mu złośliwi internauci.
Na instagramowym zdjęciu widzimy, jak uśmiechnięty Jakimowicz dźwiga katalizator. Ale ważniejszy jest tu opis fotki.
"Tak, to są brudne, śmierdzące katalizatory, które wycinane są z samochodów. Tak, to ja pracownik TVP Info. Brudny, śmierdzący, który raz na miesiąc przerzuca tonę tego towaru. Raz latem plus 30 stopni ciepła, raz zimą -15 stopni Celsjusza, a innym razem w deszcz. Robię to od 10 lat i tak zarabiam uczciwie pieniądze. Czasami jestem panem z TVP, a czasami zwykłym robotnikiem. Dlatego mam tyle szacunku do ludzi pracy" – pisze Jakimowicz.
"Na zdjęciu uśmiecham się, ale to mega ciężka fizyczna praca, od której bolą stawy, ręce, kolana, kręgosłup, a zapach tego złomu i smarów długo pozostaje na ciele nawet po umyciu... Mógłbym tego już dawno nie robić, ale mam w tym frajdę i zżyłem się z ludźmi, z którymi pracuję" – czytamy dalej.
Gwiazdor "Młodych wilków" odniósł się też do swojego przezwiska. Okazuje się, że jest z niego dumny i uważa, że nie ma się czego wstydzić.
"Lubię fizyczną robotę, a oni piszą ciągle to samo - Jakimowicz katalizatory, Jakimowicz katalizatory. Nie piszcie, że reklamuję skup, bo ja fizycznie zajmuję się kupowaniem i wyceną, jeżdżąc po pobliskich szrotach i złomowiskach. Piszcie, że robol jestem" – kończy swój wpis.
Można więc sporo złego powiedzieć o Jakimowiczu, jego homofobicznych i pogardliwych wypowiedziach, ale dystansu do siebie jednak odmówić mu nie sposób.