Erotyczny hit Netfliksa. "Nie oglądaj z rodzicami"
Tego można się było spodziewać. "Królowa Charlotte: Opowieść ze świata Bridgertonów" cieszy się na Netfliksie ogromną popularnością. W mediach pojawiają się opisy "szokujących scen seksu", zaś widzowie wymieniają się informacjami, w której minucie serialu można natknąć na tzw. momenty.
Wśród tematów do dyskusji o serialu przewijają się oczywiście kwestie rasy bohaterów i historycznej dokładności, związanej m.in. z chorobą psychiczną króla Jerzego i sposobów jej leczenia. Jak to jednak z takimi produkcjami bywa – nie warto brać tych wątków zbyt poważnie. Podobnie zresztą, jak informacji, że serial "szokuje widzów scenami seksu", jak zatytułował artykuł brytyjski "The Sun". Pod tym względem "Królowa Charlotte: Opowieść ze świata Bridgertonów" utrzymuje co najwyżej poziom głośnej produkcji, której jest spin-offem.
Oczywiście "Bridgertonowie" zyskali status kontrowersyjnej produkcji, choć można się zastanawiać, czy za sprawą erotycznych scen, czy może zaskakującego dla niektórych doboru aktorów. Pikantne momentu serialu były jednak dość szczegółowo opisywanie w mediach i na forach internetowych. Podobnie jest w przypadku "Królowej Charlotte".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
I tak, na dziennikarzu "The Sun" największe wrażenie zrobiła scena, w której młoda bohaterka bez namiętności oddaje starszemu mężczyźnie: "To była szokująca scena seksu […]. Młoda dziewczyna odwróciła głowę w jego stronę i zapytała: 'Mój panie, czy już skończyłeś?' Chwilę później słyszymy głośny łomot upadającego ciała martwego mężczyzny".
W Polsce w mediach społecznościowych można natomiast znaleźć informacje, w którym momencie serialu pojawią się intymne sceny. Jeśli ktoś ma ochotę sprawdzić, to np. odcinek drugi - 12:12 do 13:42 i 48:27 do 51:53 (więcej niżej). "Lepiej nie oglądaj z rodzicami" - ostrzega polskie konto Netfliksa na FB.
"Królowa Charlotte: Opowieść ze świata Bridgertonów" podczas premierowego weekendu stał się przebojem numer jeden Netfliksa w 80 krajach, czyli niemal we wszystkich miejscach na świecie, gdzie można korzystać z usług tej platformy streamingowej. Oczywiście także w Polsce.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" z jednej strony znęcamy się nad "Bring Back Alice" i "Randką, bez odbioru", a z drugiej - postulujemy przywrócenie w Polsce zawodu swatki (w "Małżeństwie po indyjsku" działa to całkiem sprawnie). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.