Norbi nie ma czego szukać w TVP. Skomentował nowych prowadzących
W mediach pojawiła się informacja, że Norbi oraz Izabella Krzan nie poprowadzą już "Koła Fortuny". Wiadomo już, kto pojawi się w ich miejsce. Norbi zdążył skomentować nowych prowadzących programu. Jego słowa są wymowne.
Grudniowa zmiana władzy w TVP wymiotła wiele znanych nazwisk. Jednym z programów, który przeszedł całkowitą metamorfozę, było "Pytanie na śniadanie". Najpierw wymieniono część par prowadzących. Z pracą pożegnali się m.in. Ida Nowakowska, Anna Popek czy Małgorzata Opczowska. A potem doszła reszta.
Wśród nich była także Izabella Krzan, która poza "PnŚ" współprowadziła z Norbim "Koło Fortuny" dla Dwójki. Pod koniec stycznia informowano, że Norbi podzielił los swojej koleżanki i "jest na bruku". W lutym muzyk wciąż jeszcze liczył na telefon od TVP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Kto teraz zakręci tym kołem? Norbercik czy ktoś zupełnie inny? Nie mam informacji, czy będzie Norbercik, czy go nie będzie. Norbercik siedzi w domu, jeździ na koncerty i jak telefon zadzwoni i powiedzą: "przyjeżdżaj Norbercik", to on przyjedzie. A jak powiedzą: "nie przyjeżdżaj", to nie przyjadę - mówił w rozmowie z "Faktem".
Teraz wiemy na pewno, że Norbi nie przyjedzie. Według informacji Plotka jego miejsce zajmie Błażej Stencel, aktor teatralny i serialowy. Z kolei Party podało, że wpółgospodynią programu będzie Agnieszka Dziekan, znana z "Pytania na śniadanie".
Norbi został zapytany przez Plejadę, jak widzi zmiany poczynione przez TVP ws. "Koła Fortuny". - Tego faceta nie znam, więc trudno mi powiedzieć, we wrześniu pewnie będzie premiera, to wtedy ci powiem. Agnieszkę znam praktycznie chyba od początku, jak przyszła do pracy. Niech im się wiedzie - powiedział.
Stencel został wybrany na prowadzącego w specjalnym castingu. TVP miała od razu go postrzegać jako nowa gwiazda. Norbi jednak jest na razie ostrożny w ocenie. - Być może, ja zawsze życzę wszystkim powodzenia... Zobaczymy, niech się toczy, niech się wiedzie jak najlepiej. Nie wiem, jak wygląda, nie wiem, co robi. To wszystko wychodzi w praniu - stwierdził.
O Dziekan Norbi się nie martwi, bo wie, że sobie poradzi. Przy okazji 52-latek przyznał, że będzie mu brakować programu, ale zna zasady gry.
- To jest show-biznes, to nie jest na zawsze. Jak ktoś tego nie kuma... Z Izką [Krzan - przyp. red.] według mnie stworzyliśmy super duet. Nagraliśmy tych odcinków, ja chyba z 1500, a ona więcej. Lubiłem tych ludzi dookoła, którzy pracowali przy programie. Uwielbiałem tych graczy. Było świetnie, więc zawsze pozostaje potężny sentyment. Natomiast powtarzam - to jest taka branża, to jest show-biznes. Łaska pańska na pstrym koniu jeździ - oznajmił.
Norbi nie traci jednak dobrego nastroju. - Jak wszedłem w "Melodię", to po castingu myślałem, że jestem wrogiem publicznym numer jeden. A dla mnie to jest tak prosta sytuacja - dziś jesteś, jutro nie. Działasz, robisz swoje - ktoś cię lubi, ktoś nie lubi. Ciężko być w mediach, jak jesteś szarym, zwykłym typem, a ja patrząc na swoje ruchy i to, co się dzieje dookoła, myślę, że jestem jakiś i dlatego jest wesoło - dodał.
"Koło Fortuny" - o co chodzi w programie?
"Koło Fortuny" to popularny show telewizyjny, którego polska wersja zadebiutowała na antenie w 1992 r. Program oparty jest na amerykańskim formacie "Wheel of Fortune" i polega na odgadywaniu haseł na tablicy, z każdą poprawną literą przynoszącą uczestnikom pieniężne nagrody. Gracze obracają wielkim kołem, które decyduje o wartości pieniężnej za odgadniętą literę lub innych specjalnych polach takich jak bankrut, które eliminuje zgromadzone środki gracza. Dzięki dynamicznemu przebiegowi i emocjonującym zwrotom akcji, program szybko zdobył popularność i stał się jednym z ulubionych teleturniejów w Polsce.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: