Niezręczne pytanie w "Pytaniu na śniadanie". Nowakowska wypaliła bez ostrzeżenia

Wpadki to chleb powszedni prezenterów prowadzących programy na żywo. Na planie może wydarzyć się wszystko - przejęzyczenia, awarie czy drobne wypadki. Często rozemocjonowani goście są trudni do opanowania i wywołują niezręczne lub zabawne sytuacje. Zdarza się też, że "wtopę" zaliczają gospodarze, wprawiając w zakłopotanie swoich rozmówców.

Świadkami takiej właśnie sytuacji byli widzowie podczas ostatniego wydania "Pytania na śniadanie". W programie pojawili się Kamil Przybylski i Krzysztof Bober, mistrzowie w układaniu kostki Rubika. Przed kamerami popisywali się swoimi umiejętnościami, m.in. układając kostki z zasłoniętymi oczami. Dodatkowo podzielili się historią swojej pasji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Opowieści przysłuchiwali się Tomasz Wolny i Ida Nowakowska. Nagle prezenterka zaskoczyła gości, zadając im pytanie zupełnie niezwiązane z tematem rozmowy i wprowadzając ich w niemałe zakłopotanie. Nowakowska zapytała wprost – czy mają dziewczyny.

Dociekliwość koleżanki rozbroiła Wolnego, który zaśmiewał się przed kamerami.

- Możecie to zdradzić, no, dlaczego nie?! - próbował ich ośmielić humorem.

Nowakowska, niezrażona, brnęła w temat, próbując rozładować napiętą atmosferę. - Bo wiecie, my lubimy takie informacje! Znaczy nie my, tylko nasi widzowie, a widzki w szczególności. Wiecie... Telewizja, wiele ludzi nas ogląda... - zachęcała gości do zwierzeń.

Jeden z nich próbował obrócić sytuację w żart, dlatego puszczał oczka do kamery, drugi unikał odpowiedzi, wbijając wzrok w podłogę. Nie dało się ukryć, że sytuacja była dla nich mało komfortowa.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się "Wielką wodą" (jak oni to zrobili?!), znęcamy się nad rozczarowującymi "Pierścieniami Władzy" oraz wspominamy najlepsze i najstraszniejsze horrory w historii. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.