Trwa ładowanie...

Runął na ziemię na wizji. "Wiedziałem, że to tak się skończy"

Niedzielne wydanie "Dzień Dobry TVN" poprowadzili Marcin Prokop i Damian Michałowski. Gospodarze porannego magazynu powitali jednak widzów nie ze studia, a prosto z ulic Warszawy. Obaj dosiedli mechanicznego byka. Jeden z prowadzących oddając się rozrywce zaliczył upadek.

Marcin Prokop spadł z mechanicznego byka w "Dzień Dobry TVN"Marcin Prokop spadł z mechanicznego byka w "Dzień Dobry TVN"Źródło: AKPA, Instagram
d1yd8uj
d1yd8uj

Mimo że prowadzący "Dzień dobry TVN" nie mogą narzekać na brak stałej pary, to w ostatnim czasie doszło do kilku przetasowań. Niedawno w duecie spotkali się Damian Michałowski i Dorota Welmman, którym partnerują zwykle inni prezenterzy. 21 kwietnia poranny magazyn poprowadzili wspólnie Marcin Prokop, który w występuje na wizji zwykle z Dorotą Wellman i Damian Michałowski, ekranowy partner Pauliny Krupińskiej.

Poranny magazyn zaczął się nietypowo - widzowie nie zastali gospodarzy programu w studiu, a na rogu ulic Marszałkowskiej i Hożej w Warszawie. Prokop i Michałowski przywdziali kowbojskie kapelusze, po czym wskoczyli na dmuchaniec, gdzie czekał ich mechaniczny byk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Marcin Prokop chciał odejść z "Dzień dobry TVN". Mówi, dlaczego

- Dzisiaj centrum Warszawy stało się jednocześnie centrum Texasu. Ten byk jest tutaj nie bez przyczyny, to nie jest remake filmu "Brokeback Mountain". Damian nie robi mi niczego brzydkiego, to wciąż program "Dzień dobry TVN"... - zaczął Prokop.

d1yd8uj

- Czy siedzimy w garniturach na byku? A i owszem. A czy to koniec atrakcji w naszym programie? - zwrócił się z pytaniem do Marcina Prokopa Damian Michałowski. - Ależ nie! - odpadł juror "Mam Talent".

Nietypowy początek "Dzień dobry TVN". Marcin Prokop "zaliczył glebę"

Po tym, jak prowadzący "Dzień dobry TVN" wymienili gości, którzy mieli się tego dnia zjawić w studiu, postanowili sprawdzić swoją wytrzymałość i niezwłocznie dosiedli mechanicznego byka. - Utrzymuję się z pensji TVN, to i na byku się utrzymam - rzucił żartobliwie Marcin Prokop. Zadanie okazało się jednak znacznie trudniejsze, niż przypuszczał prowadzący program. Na oczach kamer Prokop runął . - No i wiedziałem, że to tak się skończy - skwitował.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

d1yd8uj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1yd8uj