Niebywała historia uczestniczki "The Voice Senior". Śpiewała na weselu syna Saddama Husajna
W ostatnim odcinku programu "The Voice Senior" poznaliśmy panią Ninę, która opowiedziała barwną historię swojego życia. Uczestniczka robiła karierę na Bliskim Wschodzie.
15.01.2023 | aktual.: 15.01.2023 10:19
Za nami trzeci odcinek nowej edycji programu "The Voice Senior". Pojawiła się w nim niezwykle barwna uczestniczka. Pani Nina Ilnicka została namówiona do udziału w show przez Małgorzatę Tomaszewską. Panie poznały się na planie "The Voice of Poland", w którym występowała córka pani Niny, również utalentowana muzycznie.
Seniorka obecnie prowadzi bloga modowego dla pań 50+: - Chcę przełamać stereotyp, że panie po 50. roku życia to już tylko beret moherowy i nic poza tym. Tak nie musi być.
Uczestniczka programu opowiedziała Małgorzacie Tomaszewskiej historię swojej muzycznej kariery. - Wyjechałam na kontrakt do Bagdadu do Al Rashid Hotel. Śpiewałam standardy amerykańskie, trochę rosyjskiej muzyki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dalej jej historia staje się bardziej nieprawdopodobna: - Tam zostałam dostrzeżona i zaproszona na uroczystość weselną syna Saddama Husajna. To było ogromne przeżycie dla mnie, bo było tam jak na party po hollywoodzkich Oscarach.
Według opowieści seniorki miała później zdobyć kontrakt w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Przez dwa lata śpiewała w Dubaju. Wtedy poznała swojego przyszłego męża - brytyjskiego żołnierza. Po ślubie wyjechała do Anglii, gdzie na świat przyszła jej córka Izabela. - Jak Izunia miała dwa lata, otrzymałam propozycję wyjazdu do Abu Zabi. Zgodziłam się z ciężkim sercem, ale nie wytrzymałam długo - powiedziała.
Ostatecznie pani Nina podjęła decyzję, która zakończyła jej karierę muzyczną: - Podziękowałam kolegom, powiedziałam: "Słuchajcie, ja muszę wracać do Izy". Wróciłam i powiedziałam, że nigdy więcej nie wyjadę.
Teraz stara się wrócić do muzyki przed kamerami TVP. Myślicie, że w "The Voice Senior" zajdzie daleko?