Nie żyje mama Renaty Pałys. Aktorka gorzko podsumowała publiczną opiekę zdrowotną

W połowie września Mira Wilkowska, mama Renaty Pałys, doznała wylewu i została częściowo sparaliżowana. Stwierdzono u niej afazję. Ponieważ lekarze uznali, że jest w stanie "nierokującym", nie przysługiwał jej pobyt w specjalistycznym ośrodku rehabilitacyjnym. Po miesiącu hospitalizacji trafiła do domu pod opiekę córki.

"Nikt mi nie pokazał, jak mamę przewijać, myć itd., itp. [...] Jestem przerażona, czy dam sobie radę" - zwierzyła się w mediach społecznościowych aktorka.

Renata Pałys została sama w tej dramatycznej sytuacji. Tzw. system odwrócił się do niej plecami.

"Wypisano mamę ze szpitala i nikogo nie interesuje, co z mamą się dzieje. Nie było u mnie pielęgniarki środowiskowej, żeby sprawdzić, co i jak. A może ja się nad mamą znęcam? Może nie daję jej leków? A może po prostu sobie nie radzę?" - alarmowała w poście.

Po kilku tygodniach Mira Wilkowska znowu trafiła do szpitala, bo nie chciała jeść ani pić, była skrajnie odwodniona. Renata Pałys była bezsilna w walce o zdrowie mamy.

"Czekam na kontrolną wizytę u neurologa - 2025 r., czekam na zaświadczenie o stopniu niepełnosprawności - już miesiąc, czekam na fizjoterapię domową - trzy tygodnie. Czekam, aż system w pacjentach tak bardzo doświadczonych zauważy ludzi. Czekam, aż ktoś wesprze rodziny tych ludzi, bo są zupełnie sami" - pisała zrozpaczona w połowie listopada.

Kilka dni później mama Renaty Pałys zmarła. Miała 93 lata.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.