Wraca sprawa skandalicznych przeprosin. "Wiadomości" mają problem

Reporter TVN Bertold Kittel nie uznaje przeprosin "Wiadomości" i nie wyklucza wszczęcia postępowania egzekucyjnego. Chodzi o skandaliczny sposób, w jaki TVP wykonała zasądzony wyrok.

Prowadząca "Wiadomości" Danuta Holecka i reporter TVN Bertold Kittel
Prowadząca "Wiadomości" Danuta Holecka i reporter TVN Bertold Kittel
Źródło zdjęć: © East News, Materiały prasowe
Grzegorz Kłos

Prawomocnym wyrokiem sądu "Wiadomości" miały przeprosić reportera TVN. I zrobiły to, ale nie tak, jakby można było się spodziewać. Główne wydanie serwisu informacyjnego wyemitowano o innej porze, a samo sprostowanie było widoczne na ekranie niespełna 3 sekundy. Jak łatwo się domyślić, utrudniło to dotarcie przekazu do widzów.

- Czyli mój klient nie został przeproszony tak, jak nakazał wyrok. Dawno minął termin jego wykonania. On określa, że planszę ma być widać nie krócej niż 10 sekund - powiedziała "Rzeczpospolitej" mec. Barbara Kondracka, reprezentująca Bertolda Kittela.

Dziennikarz TVN-u nie wyklucza również zakwestionowania faktu, że "Wiadomości" wyemitowano 4 minuty wcześniej.

- Nie było skoków ani meczu - argumentuje Kondracka.

Przypomnijmy. We wrześniu 2018 r. w programie "Superwizjer" wyemitowano reportaż Bertolda Kittela, który poruszył sprawę tzw. układu radomskiego. Dziennikarz prześwietlił okoliczności budowy trasy S12 i ujawnił powiązania wykonawców inwestycji z radomskimi politykami PiS.

2 października tego samego roku do wspomnianego reportażu odniosły się "Wiadomości". W głównym wydaniu programu poinformowano, że Kittel od wielu lat jest znajomym obecnego prezydenta miasta.

Reporter TVN w związku z faktem podania nieprawdziwej informacji złożył pozew o ochronę dóbr osobistych i zażądał sprostowania.

Źródło artykułu:WP Teleshow
bertold kittelwiadomościtvp
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (127)