Nie uszanowano jej życzenia. Wdowa zszokowana "The Crown"
Od dobrych dwóch tygodni na Netfliksie możemy oglądać czwarty sezon "The Crown". Ta osłona jest wyjątkowo szeroko komentowana w mediach m.in. z powodu wątku księżnej Diany. Ostatnio do produkcji odniosła się także żona majora Lindsay, który zginął w tragicznym wypadku. Kobieta jest wyraźnie zniesmaczona.
25.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 14:34
"The Crown" opowiada o losach brytyjskiej rodziny królewskiej, odkąd ojciec Elżbiety został królem. Czwarty sezon to m.in. historia nieudanego małżeństwa Karola (Josh O'Connor) i Diany (Emma Corrin). Pokazane są zaburzenia odżywiania księżnej (Diana cierpiała na bulimię) i niewierność Karola, który nigdy nie przestał kochać swojej pierwszej miłości – Camilli Parker Bowles (Emerald Fennell).
Nie są to jednak jedyne wątki w tym sezonie. W dziewiątym odcinku sportretowano wyprawę księcia Karola i księżnej Diany do Szwajcarii na narty w 1988 r. Niestety w Kolsters doszło do tragedii – podczas lawiny życie stracił przyjaciel Karola, major Hugh Charles Lyttelton Lindsay.
Do tego odcinka odniosła się ostatnio wdowa po wojskowym, Sarah Horsley. W wywiadzie z "The Sunday Telegraph" powiedziała, że była zszokowana, gdy dowiedziała się, że twórcy serialu postanowili nakręcić wypadek. - Byłam przerażona, kiedy powiedziano mi, że ten wątek zostanie pokazany i byłam bardzo zaniepokojona tym, jaki to będzie miało wpływ na moją córkę – przyznała.
Kobieta wyznała, że napisała do Netfliksa z prośba, aby nie wykorzystali tego wątku. - Jestem bardzo zdenerwowana. Przypuszczam, że członkowie rodziny królewskiej muszą się uśmiechać i jakoś to znosić, ale dla mnie to jest wielka tragedia - powiedziała.
Netflix postanowił nie uszanować życzenia Horsley. W zamian producenci napisali jej "bardzo miły list", w którym wyjaśnili, że rozumieją jej obawy. Zagwarantowali, że pokażą całe zdarzenie z "wielką wrażliwością".
Po części tak zrobili – w serialu mamy krótkie ujęcie lawiny, a major Lindsay nie pojawia się na ekranie. W zamian słyszymy lektora mówiącego o wypadku. Pokazany jest przylot trumny do Wielkiej Brytanii i sam pogrzeb. Nie da się jednak ukryć, że takie rozgrzebywanie ran musiało solidnie nadwyrężyć Horsley.