"The Crown". Przyjaciele Karola interweniują. Pałac jest wściekły na Netfliksa!
Netflix wypuścił długo oczekiwany czwarty sezon swojego hitowego serialu "The Crown" o brytyjskiej rodzinie królewskiej. Fani są zachwyceni, ale tego samego nie można powiedzieć o bohaterach sportretowanych w serialu.
Twórcy "The Crown" kazali nam długo czekać na najnowszy sezon swojej hitowej produkcji. Serial oparty na faktach opowiada o losach brytyjskiej rodziny królewskiej, odkąd ojciec Elżbiety został królem. Czwarty sezon to m.in. historia nieudanego małżeństwa Karola (Josh O'Connor) i Diany (Emma Corrin). Pokazane są zaburzenia odżywiania księżnej (Diana cierpiała na bulimię) i niewierność Karola, który nigdy nie przestał kochać swojej pierwszej miłości - Camilli Parker Bowles (Emerald Fennell).
Ani problemy Diany ani zdrady Karola nie są tajemnicą, czy plotką. Jednak według brytyjskiego dziennika "Daily Mail", pałac Buckingham jest oburzony opisaniem tej historii w serialu oglądanym na całym świecie.
"Niektórzy z najbliższych współpracowników księcia oskarżają streamingowego giganta o wykorzystywanie bolesnych przejść rodziny królewskiej dla zysku oraz prezentowanie fikcji jako faktu" - czytamy.
Ponoć doszło do bezprecedensowej sytuacji, w której pracownicy administracji królowej mieli dążyć do oczerniania "The Crown" i zrównania z ziemią.
"Daily Mail" przypomina od razu, że Meghan i Harry podpisali umowę z Netfliksem na produkcję filmów dokumentalnych. Wydawca tabloidu aktualnie toczy batalię sądową z księżną Sussex o naruszenie jej prawa do prywatności. Nic dziwnego, że łączy sprawę serialu i księcia Karola z Harrym i Meghan, którzy niemal od roku już żyją w Stanach. Nawet przy serialu telewizyjnym próbuje postawić ich w złym świetle.