Nie mógł rozpocząć występu. Chciał zejść ze sceny w Opolu

Podczas finałowego koncertu 60. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki zatytułowanego "Ale to już było. Jest. I będzie!" widzowie zobaczyli wiele gwiazd, m.in. Marylę Rodowicz, Edytę Górniak, Halinę Mlynkovą, Izabelę Trojanowską, Czerwone Gitary, Ryszarda Rynkowskiego, Skaldów, Lombard, Krzysztofa Cugowskiego, jednak z najbardziej gorącym przyjęciem spotkał się Andrzej Rosiewicz.

60. KFPP Opole 2023 - Andrzej Rosiewicz
60. KFPP Opole 2023 - Andrzej Rosiewicz
Źródło zdjęć: © East News | PIOTR KAMIONKA/REPORTER

Andrzej Rosiewicz karierę estradową rozpoczął jeszcze w dzieciństwie, na początku lat 50. w Zespole Pieśni i Tańca Dzieci Warszawy. W latach 70. i na początku lat 80. stał się jednym z najpopularniejszych polskich piosenkarzy i artystów estradowych. W dużej mierze za sprawą sukcesów na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej.

Był czterokrotnym laureatem opolskiego festiwalu. Po raz pierwszy w 1972 roku za wykonanie utworu "Samba wanna blues". Otrzymał wówczas nagrodę Komitetu ds. Radia i Telewizji. W 1975 roku Rosiewicz otrzymał nagrodę specjalną, w 1976 roku nagrodę za piosenkę "Zenek blues", zaś w 1980 roku za piosenkę "Najwięcej witaminy". Bez wątpienia Andrzej Rosiewicz jest jedną z legend Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prawie 80-letni artysta w niedzielny wieczór udowodnił, że wciąż znajduje się w doskonałej estradowej formie. Nim jednak było nam dane się o tym przekonać, musieliśmy chwilę poczekać, gdyż opolska publiczność, gdy zobaczyła artystę wychodzącego na scenę, spontanicznie powstała i zaczęła go oklaskiwać. Tak gorącego przyjęcia tego roku w Opolu nikt chyba nie miał.

Rosiewicz odpowiedział publiczności żartem: "Dziękuję bardzo, o to mi chodziło. Dobranoc państwu!". Po czym odwrócił się, jakby chciał zejść ze sceny.

Na jubileuszowym koncercie Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki Andrzej Rosiewicz zaśpiewał piosenkę nagrodzoną w 1980 roku "Najwięcej witaminy". Na koniec posypały się kolejne żarty: "Dziękuję państwu za ciepłą, szczerą, serdeczną atmosferę, wzajemnego zrozumienia i całkowitej zgodności poglądów. (…) Śpiewałem na żywo, tańczyłem z playbacku! Daliście czadu".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy szokującego i rozseksualizowanego "Idola" od HBO, znęcamy się nad Arnoldem Schwarzeneggerem i jego Netfliksowym "FUBAR-em" i, dla równowagi, polecamy najlepsze seriale wszech czasów. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (452)