"Ślub od pierwszego wejrzenia". Nie czekali do finału. Już podjęli ostateczną decyzję
Telewizyjne małżeństwo Marty i Macieja ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie należy do udanych. Jeszcze przed końcem eksperymentu zgodnie stwierdzili, co zrobią dalej.
09.11.2022 | aktual.: 15.11.2022 08:21
Wybory ekspertów "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie zawsze są trafione, o czym przekonali się w ósmej edycji show Marta i Maciej. Poza podobnym poczuciem humoru nie łączyło ich nic, a mężczyzna dość szybko dał wyraz temu, że żona nie jest dla niego atrakcyjna.
Po chwili rozłąki, podczas której Marta wyżaliła się swoim bliskim, małżonkowie mieli okazję spotkać się ponownie. Tym razem w Szczecinie, w mieszkaniu pana młodego. W odcinku 11. opublikowanym już na Playerze Maciej mile ugościł u siebie żonę, ale nie próbował nakłonić jej do kontynuacji małżeństwa.
Gdy złe emocje opadły, w spokoju porozmawiali ze sobą na temat ich dalszej przyszłości. Doszli do porozumienia, że wolą pozostać znajomymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Myślę, że mam podobne przemyślenia jak twoje. Mówiłeś przy rozmowie z ekspertką i myślę, że miałeś sporo racji. Bardziej w koleżeństwo to wybiega - uznała Marta.
- No ja też tak myślę. Bez oszukiwania się, nie iskrzy... chyba że pod względem rozmów i różnicy zdań. Czarować się specjalnie i udawać, myślę, że nie ma sensu [...]. Nie ma tak zwanej przysłowiowej chemii - odpowiedział Maciej.
Mężczyzna zażartował nawet, że jak będzie przejazdem w Katowicach, to zawsze może zadzwonić do Marty i spytać ją, czy ma czas i ochotę się z nim spotkać. Od razu podał też potencjalną odpowiedź "nie". Ale tym razem oboje byli rozbawieni tą sytuacją.
Tym samym śledzenie dalszych poczynań Marty i Macieja w programie przestało mieć rację bytu. A na emisję czekają jeszcze dwa odcinki "Ślubu od pierwszego wejrzenia" z ich udziałem.