Netflix może drżeć. Polacy zrobią to w pierwszej kolejności

Co jakiś czas w sieci można znaleźć pogłoski o rychłej śmierci Netfliksa. Nasilają się one przede wszystkim po informacjach związanych z tym, że gigant streamingowy zrobi w końcu porządek z użytkownikami dzielącymi się hasłami z osobami spoza gospodarstwa domowego. Jeszcze parę lat temu Netflix przymykał oko na ten proceder, bo jego baza subskrybentów stale rosła.

Jednak włodarze platformy zaczęli zmieniać zdanie, gdy w pierwszym kwartale ubiegłego roku Netflix zaliczył duży spadek liczby nowych użytkowników (zamiast 2,5 mln, przybyło ich zaledwie 0,5 mln). Zaraz pojawiły się wyliczenia, że 100 mln osób na całym świecie korzysta z serwisu, choć nie mieszka z właścicielem konta. A to oznaczać może jedno dla Netfliksa - ogromne straty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Stąd serwis zaczął szukać rozwiązania, jak to zmienić. Na początku tego roku w centrum pomocy widniała informacja, że od teraz potrzebne są jednorazowe kody, które mają zweryfikować lokalizację. Nie wpisanie hasła w wyznaczonym czasie miało skutkować brakiem dostępu do serwisu. Była też wzmianka o tym, że przynajmniej raz na 31 dni osoba spoza gospodarstwa musi zalogować się poprzez sieć Wi-Fi w głównej lokalizacji i coś obejrzeć. W niektórych krajach w ramach nowych zasad miała pojawić się nawet opłata za dodatkowego użytkownika. 

Takich informacji już jednak nie znajdziemy w serwisie. "Konto Netflix można współdzielić z osobami mieszkającymi w jednym gospodarstwie domowym (z osobami, które mieszkają w tej samej lokalizacji, co właściciel konta). Aby korzystać z serwisu Netflix, osoby spoza twojego gospodarstwa domowego muszą założyć własne konto" - czytamy w regulaminie. O weryfikacji ani słowa, więc wychodzi na to, że Netflix chwilowo wycofał się ze swoich pomysłów.

Sęk w tym, że trudno przewidzieć, co dalej będzie się działo w tym temacie. Netflix ewidentnie bada grunt, ale robiąc zamach na użytkowników, którzy korzystają z serwisu za sprawą współdzielenia konta, popełniłby ogromny błąd. Większość ludzi w moment podziękowałaby platformie i poszła gdzie indziej, bo jest przyzwyczajona do płacenia "groszy" za usługę. Potwierdzają to zresztą badania przeprowadzone przez Ariadnę na zlecenie Wirtualnej Polski.

Aż 43 proc. Polaków zrezygnowałoby w pierwszej kolejności z dostępu do Netfliksa, gdyby musiało oszczędzić - wynika z ankiety. Mamy tu prawdziwą przepaść, bo z resztą dostępnych w Polsce serwisów Polacy żegnaliby się zdecydowanie mniej chętnie - na Canal+ wskazało 13 proc., HBO Max - 12 proc., Player.pl i cda.pl - 10 proc., Prime Video oraz Disney+ - 6 proc., Amazon - 4 proc., Apple TV - 1 proc. Rzecz jasna Netflix jest najpopularniejszym serwisem VoD w naszym kraju, co naturalnie sprawia, że więcej ludzi z niego korzysta, ale wciąż jest to wynik dla platformy niepokojący.

W badaniu zadano także pytanie odnośnie tego, jak Polacy korzystają z Netfliksa. 23 proc. opłaca konto, z którego korzystają tylko domownicy. 17 proc. opłaca konto, ale nie dzieli się z nikim dostępem. 16 proc. z kolei opłaca konto ze znajomymi i się nim dzieli. Tyle samo procent badanych ma dostęp do konta, które opłacane jest przez kogoś z domowników. 9 proc. osób ma dostęp do konta od znajomego, z którym nie mieszka i nie musi za nie płacić. Zaledwie 4 proc. korzysta z bezpłatnego dostępu w ramach promocji. Co ciekawe, 15 proc. ankietowanych osób nie przypisała się do żadnej kategorii.

Pewnym pocieszeniem dla Netfliksa jest to, że jak na razie Polacy nie planują w najbliższej przyszłości rezygnować z dostępu do jakiegoś serwisu streamingowego z powodu oszczędności. Tylko 17 proc. osób odpowiedziało, że chce to zrobić. 47 proc. stwierdziło, że nie zamierza, zaś 36 proc. nie jest w stanie się określić.

Ponadto, gdy ankietowani zostali zapytani o serwis streamingowy, z którego zrezygnowaliby najmniej chętnie, czyli dopiero w ostateczności, także wskazali na Netfliksa. Platforma otrzymała 26 proc. głosów. Canal+ zgarnął 20 proc., zaś Player.pl - 14 proc.

To zresztą wiąże się z kwestią, że jeżeli Polacy mają raz w miesiącu skorzystać z jakiegoś płatnego serwisu VoD, to wybierają właśnie Netfliksa. Robi to 48 proc. badanych. Na HBO Max stawia 19 proc., Player.pl i Canal+ - 15 proc., a na cda.pl - 13 proc. Jak wygląda z resztą, możecie zobaczyć poniżej.

Wniosek z tego badania jest jeden - wszelkie kombinacje Netfliksa mogą sprawić, że liczba użytkowników w Polsce może znacząco spaść, bo nie będą się oni patyczkować z droższą subskrypcją lub jakimikolwiek innymi utrudnieniami. I spokojnie można zakładać, że tak samo jest w innych krajach.

Badanie dla Wirtualnej Polski przeprowadził Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna w dniach 10-13 lutego 2023 roku metodą CAWI. Wzięło w nim udział 1067 osób w wieku od 18 lat wzwyż.

Kamil Dachnij, dziennikarz Wirtualnej Polski

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o masakrowaniu "Znachora", najgorszych filmach na walentynki i polskich erotykach, które podbijają świat (a nie powinny) . Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.