Nawet się z tym nie kryją. To przysługuje propagandystom rosyjskiej TV
Propagandyści z rosyjskiej TV mogą liczyć na specjalne względy ze strony Kremla. Dowodem na to jest fragment jednego z programów kanału Rossija 1, który pojawił się w mediach społecznościowych.
Jednym z najpopularniejszych programów stacji Rossija 1 jest talk-show "Wieczór z Władimirem Sołowjowem". Jego gospodarz to prokremlowski propagandysta, który wygłasza skandaliczne wypowiedzi na temat m.in. Ukrainy, USA czy NATO. Teraz za sprawą amerykańskiej dziennikarki Julii Davis, która zawodowo zajmuje się monitoringiem rosyjskich mediów, dowiedzieliśmy się, że postawa Sołowjowa przynosi mu korzyści nawet w kwestii osobistego bezpieczeństwa.
Davis opublikowała na swoim profilu na Twitterze fragment z show Rosjanina, w którym gościła także Margarita Simonian, naczelna RT (dawniej Russia Today). Sołowjow zdradził na antenie, że wraz z Simonian korzystają z państwowej ochrony.
"Słyszałam plotki na ten temat, ale teraz się potwierdziły. Teraz już nie będziecie wątpić w to, że propagandyści Putina są pracownikami rządowymi. Prezentera Władimira Sołowjowa i szefową RT Margarity Simonian pilnują funkcjonariusze Gwardii Narodowej" – napisała Davis.
Warto przypomnieć, że m.in. za sprawą takich wpisów Davis znalazła się wśród 963 obywateli Stanów Zjednoczonych, na których rząd Federacji Rosyjskiej nałożył personalne sankcje, w tym zakaz wjazdu na teren Rosji. Dziennikarka poinformowała o tym na Twitterze, prezentując obserwatorom fragment komunikatu z rządowej strony. "Nareszcie" - dodała prześmiewczo.