Natalia Dawidowska cierpi na poważną chorobę. Mówi, co jest najgorsze

Uczestniczka 2. edycji programu "Big Brother" jakiś czas temu poinformowała, że cierpi na raka. Teraz opowiedziała o kolejnych problemach zdrowotnych.

Natalia Dawidowska z "Big Brothera" opowiedziała o chorobie
Natalia Dawidowska z "Big Brothera" opowiedziała o chorobie
Źródło zdjęć: © AKPA
Karolina Stankiewicz

26.07.2021 15:06

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Natalia Dawidowska wzięła udział w 2. edycji programu "Big Brother". Otwarta i bezpośrednia szybko zyskała sympatię widzów i pozostałych uczestników programu. Była pierwszą osobą w historii show, która otwarcie przyznała się do homoseksualizmu. Gdy program dobiegł końca, fani liczyli na to, że będą mogli ją obserwować w mediach społecznościowych. Niestety Dawidowska jakby zapadła się pod ziemię. Po kilku miesiącach poinformowała fanów, że walczy z rakiem.

Natalia zdradziła, że nie załamała się, gdy usłyszała diagnozę. Walczyła dzielnie, a po konsultacji z lekarzami zdecydowała poddać się podwójnej mastektomii. Mimo to musiała iść na chemioterapię.

Teraz Dawidowska znów opowiedziała o swoich problemach zdrowotnych. "Dla tych, co muszą żyć z chorobami niewidocznymi i nie czują się przez nikogo rozumiani. Ulubiony cytat lekarza domowego brzmiał: 'Nie może być tak źle, jeśli nadal pracujesz i robisz wszystko, co robisz'. Powiedziałam mu, że nie wiedziałam, że mam wybór. Lata cierpiące, zmęczone i wiele zmian we mnie bez powodu i z innego powodu... Aby ukryć wszystko przed kimś innym, udawać, że jest lepiej, niż jest naprawdę; dopóki nie przestanie działać. Nieważne, jak silny chcesz być. Potem przychodzi moment, kiedy mówią ci, co masz... Masz mieszane emocje: w końcu wiesz, co masz, ale jak sobie z tym poradzisz?"- zaczęła swój wpis.

Dalej Natalia napisała, że przeszkadzają jej pytania ludzi, którzy ja otaczają. "Brak zachęty, chęć leżenia, częste przyjmowanie leków; cała apteka na szczycie stolika nocnego. Następnie codzienne odpowiedzi na pytania: 'Dlaczego się tak roztyłeś?', 'Mam dobrą dietę, jeśli tylko ćwiczysz', 'Te kiedyś piękne włosy na twojej głowie są teraz okropne i wypadają... Co ci się stało??' Kiedy masz niewidzialną chorobę, trudno jest z twojej perspektywy polemizować z niewiedzą ludzi".

Natalia zaznaczyła też, że ma dość dobrych rad od innych ludzi. "Próbowałam i wciąż próbowałam wszystkiego! Lekarze twierdzą, że choroba jest wieczna. Że się nie uleczę. Nie poddaję się jednak, ale chcę uświadomić innym:

* Drzemka mnie nie uleczy, ale pomoże...

* Nie jestem leniwa, biorę leki i czasem mnie to męczy.

* Nie jestem zła, ale czasami zdenerwowana z powodu bólu.

* Codziennie zmagam się z bólem, problemami zwinności, zmęczeniem, krytyką mojego środowiska.

Ta choroba dotyka mnie fizycznie, psychicznie i emocjonalnie. Bo rzadkich chorób autoimmunologicznych nie widać, ale my je znamy".

Pod postem posypały się słowa wsparcia: "Brak mi słów. Jestem fizjoterapeutą, na co dzień pracuje z ludźmi chorymi. Jesteś prawdziwą wojowniczką", "O tak ważnych rzeczach trzeba mówić bez końca, bo nawet ci bardziej świadomi czasem zapominają", "Łatwo kogoś ocenić i dawać dobre rady, łatwo być specjalistą, póki ciebie ten problem nie spotka".

Komentarze (2)