Wywołała szok w TV Republika. Pokazali jej gest przy wyjściu ze studia
W Telewizji Republika odbyła się debata z udziałem kilku parlamentarzystek i aktywistki z Aborcyjnego Dream Teamu na temat aborcji. Zachowanie Natalii Broniarczyk odbiło się głośnym echem w internecie. W poniedziałek, 15 kwietnia w wieczornym wydaniu "Dzisiaj" zaprezentowano nawet osobny materiał poświęcony działaczce, w którym ujawniono, co zrobiła ona po wyjściu ze studia nagrań.
15.04.2024 | aktual.: 16.04.2024 20:44
Jednym z poruszanych tematów w poniedziałkowym wydaniu "Dzisiaj" w Telewizji Republika była emisja dramatu sądowego "Wyrok na niewinnych. Sprawa Roe przeciw Wade" oraz debaty z udziałem parlamentarzystek i aktywistki, która odbyła się zaraz po filmie. Szczególnie głośno zrobiło się o zachowaniu Natalii Broniarczyk z Aborcyjnego Dream Teamu, która zażyła na wizji szeroko dyskutowaną ostatnio w polskiej polityce tabletkę aborcyjną.
– Każda osoba może je zażyć, ja teraz też zażyję, żeby pokazać, że nie popełniam żadnego przestępstwa oraz dożyję do końca tego programu. To jest tabletka aborcyjna – zapowiedziała kobieta, po czym łyknęła pastylkę, popijając ją wodą z kubka z logiem Telewizji Republika. Następnego dnia działaczka stała się bohaterką jednego z materiałów prezentowanych w "Dzisiaj".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Materiał o aktywistce w TV Republika. "Performance na zamówienie aborcyjnego lobby?"
Wideo przygotowanie przez Adriana Boreckiego zapowiedziała gospodyni pasma informacyjnego, Danuta Holecka. "Aktywistka z Aborcyjnego Dream Teamu bez ogródek stwierdziła, że 'aborcja, jak wszystko w kapitalizmie, jest biznesem'. Nie miała też kłopotu z odpowiedzią, za czyje pieniądze działa jej organizacja (...). Trzeba tu jednak powiedzieć o bardzo negatywnych skutkach dla zdrowia kobiet, o czym aktywistki nie mówią. A państwa ocenie zostawiam nazywanie 'biznesem' zabijanie nienarodzonego życia", zaznaczyła prezenterka. W czasie jej wstępu na pasku widniał napis: "Performance na zamówienie aborcyjnego lobby?".
W samym materiale Boreckiego pojawiła się teza, że celem wystąpienia Broniarczyk była "promocja tabletek aborcyjnych" jako "element kampanii firmy farmaceutycznej", ponieważ kobieta pojawiła się na wizji z produktem o konkretnej nazwie. Skupiono się również na finansowaniu organizacji. W tym celu przywołano fragment niedzielnej debaty.
Przeczytaj również: Billie Eilish pocałowała Quenlin Blackwell? Znamy pragnienia piosenkarki
– To pieniądze np. rządu Belgii, Francji, Holandi, ale tak naprawdę zdecydowana większość naszych pieniędzy, to znaczy pieniędzy, które przekazujemy na aborcję, jest od prywatnych darczyńców – powiedziała aktywistka. Borecki dodał: – Tu chodzi o wielkie pieniądze, o których członkini proaborcyjnej organizacji ciągle mówi – a po jego słowach ukazał się kolejny wyimek z wypowiedzi Broniarczyk.
– Aborcja, jak wszystko w kapitalizmie, jest biznesem. Natomiast my przedstawiłyśmy w Sejmie nie kwotę zarobku, a kwotę długu, to znaczy tyle państwo polskie zaoszczędziło na tym, że aborcja w Polsce jest bardzo trudno dostępna – powiedziała działaczka. Następnie na ekranie widzowie mogli zobaczyć równie popularne w ostatnim czasie nagranie, na którym kobieta przerywa wywiad reporterowi TV Republika na korytarzu sejmowym, domagając się od rządu zapłaty 50 mln zł za aborcje Polek wykonywane za pieniądze innych krajów. Wówczas Borecki pytał ją, czy może mu nie przeszkadzać w pracy, na co ta odpowiedziała: "czy może mi pan nie przeszkadzać w życiu?".
Aktywistka wzięła udział w debacie w TV Republika. Co zrobiła po wyjściu ze studia?
W kontrze do proaborcyjnej działalności Natalii Broniarczyk zaprezentowano stanowisko dr hab. nauk medycznych Ewy Dmoch-Gajzlerskiej. – Substancje i hormony, które są wprowadzone do tego typu tabletek, mają skuteczność również w innych częściach ciała. Jeżeli działaniem tej tabletki jest obfite krwawienie, to może to doprowadzić do takiego stanu, że kobieta będzie wymagać interwencji medycznej. W momencie krwotoku zamykamy [płodowi] dostęp do tlenu, do pożywienia. To jest tak, jakbyśmy kogoś wzięli za szyję i udusili i pytalibyśmy, co się stało – powiedziała badaczka.
W zakończeniu materiału pokazano fragment z nagrania kamery z korytarza w Telewizji Republika, na którym widać, jak Natalia Broniarczyk po wyjściu ze studia "żegna się" ze stacją uniesionym w górę środkowym palcem. Jej zachowanie zostało skomentowane jako brak kultury i zestawione z protestami Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, na których popularnym hasłem było "wyp.......ć". Według autora podobnym językiem posługuje się również "koalicja 13 grudnia". – Kobiety są wykorzystywane przez różne grupy, które nawet nie ukrywają, że aborcja to ich biznes – brzmiało podsumowanie.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: