Najnowszy przebój Netfliksa. Będzie kontynuacja?

Najpierw był kinowy hit, a pięć lat później – serial. W swojej najnowszej produkcji Guy Ritchie rozbudował świat, który znamy z "Dżentelmenów" z 2019 r., o nowe postaci i wątki. Minęło zaledwie kilka dni od premiery serii, a w sieci już zaczęły pojawiać się spekulacje dotyczące jej kontynuacji. I jak się okazuje, jest w nich sporo prawdy.

Theo James w głównej roli w serialu "Dżentelmeni" Guya Ritchiego
Theo James w głównej roli w serialu "Dżentelmeni" Guya Ritchiego
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

12.03.2024 | aktual.: 12.03.2024 10:57

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przy budżecie wynoszącym 22 mln dol., oryginalna historia zarobiła ponad 115 mln dol. Za scenariusz i reżyserię odpowiadał wspomniany brytyjski twórca. Film opowiadał o handlarzu marihuany, który postanawia sprzedać narkotykowe imperium i przejść na emeryturę. Pożegnanie z półświatkiem nie będzie jednak tak łatwe, jak mogło mu się wydawać. Na ekranie wystąpiło wówczas sporo znanych aktorów, m.in. Matthew McConaughey, Charlie Hunnam, Henry Golding, Jeremy Strong, Colin Farrell czy Hugh Grant. Serial, który zadebiutował na Netfliksie 7 marca, to inna, ale utrzymana w podobnym tonie opowieść.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

O czym jest serial "Dżentelmeni"?

Produkcja Netfliksa opowiada o Eddiem Hornimanie, który odziedziczył ogromną posiadłość swojego ojca, która, jak się okazuje, jest zarazem częścią imperium krzewów marihuany. Co więcej, cała grupa podejrzanych elementów brytyjskiego półświatka chce uszczknąć co nieco z tej żyły złota. Zdeterminowany, by wyrwać swoją rodzinę z niebezpiecznej sytuacji, protagonista próbuje grać z gangsterami w ich własną grę. Jednak w miarę jak zostaje wciągnięty w świat przestępczości, niespodziewanie zaczyna go lubić.

W obsadzie znaleźli się m.in. Theo James (drugi sezon "Białego Lotosu", cykl "Niezgodna"), który wcieli się w protagonistę, Daniel Ings ("The Crown", "Lovesick", "Marvels") i Kaya Scodelario (cykl "Więzień labiryntu"). Guy Ritchie pełni rolę showrunnera, współscenarzysty, producenta i reżysera dwóch pierwszych odcinków serii. Tytuł zadebiutował na platformie Netflix w czwartek, 7 marca.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

The Gentlemen | A Guy Ritchie Series Official Trailer | Netflix

Powstanie drugi sezon "Dżentelmenów"?

Produkcja Guya Ritchiego radzi sobie całkiem nieźle w VOD. Choć w Polsce nie cieszy się aż tak dużą popularnością (aktualny ranking top10 zdecydowanie zdominowały trzy sezony "Rojsta" czy niedawny hit platformy "Jeden dzień"), to na świecie znajduje się w czołówce pod względem oglądalności. Jak pisze portal Deadline, kulisy prac nad kontynuacją zdradził Marc Helwig, szef ds. światowej telewizji wytwórni Miramax, która stoi za nowym hitem.

– Rozpoczęliśmy ten proces. Jest kilkoro scenarzystów, z którymi rozmawialiśmy, na pewno [było] wiele dyskusji z Guyem na temat tego, co może chcieć zrobić w drugim sezonie, na jakich rzeczach się skupić. [Część pierwsza] musi sobie dobrze poradzić – wtedy będziemy wiedzieć więcej, ale już teraz toczy się aktywna dyskusja na temat tego, jaka będzie kontynuacja – wyjawił. Ponoć produkcja od początku była zaplanowana na kilka odsłon, a sam Ritchie ma już kilka pomysłów na ciąg dalszy historii.

Wszystkie osiem odcinków "Dżentelmenów" jest dostępnych na platformie Netflix.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Teleshow
Komentarze (4)