Trwa ładowanie...

Mucha nie mogła powstrzymać łez. "Dziękuję za to, że jesteście"

Za nami czwarty odcinek nowej propozycji TVN-u, "Czas na Show. Drag Me Out". Tym razem na scenie wystąpiło pięć par, a tematem przewodnim ich choreografii była miłość. Z głośników popłynęły największe muzyczne hity, a z oczu uczestników i jurorów – łzy. Z rywalizacji o złoty diadem musiał odpaść jednak kolejny duet.

W czwartym odcinku "Czas na Show. Drag Me Out" nie zabrakło dużych emocjiW czwartym odcinku "Czas na Show. Drag Me Out" nie zabrakło dużych emocjiŹródło: Player.pl
d1fkvzw
d1fkvzw

Głośne show TVN-u powróciło po dwóch tygodniach przerwy, spowodowanej meczem polskiej reprezentacji rozgrywanym w ubiegły wtorek, 26 marca. To wtedy z konkursem pożegnali się Tadeusz Mikołajczak vel. Lady Tade, były uczestnik "Top Model", oraz Adelon. W najnowszym epizodzie motywem przewodnim występów była miłość. Przy tej okazji Andrzej Seweryn powiedział kilku słów w języku miłości, czyli po francusku, a Michał Szpak przyznał, że miłość woli raczej uprawiać, niż o niej śpiewać. Na scenie natomiast widzowie mogli obejrzeć występy w takt największych miłosnych hitów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Drag Queen zdobywają świat!

Czwarty odcinek "Czas na show. Drag Me Out". Jak poradzili sobie uczestnicy?

Jako pierwsi wystąpili Marcin Łopucki vel Lady Fitmess i Twoja Stara do piosenki "I will survive" Glorii Gaynor. Anna Mucha pochwaliła Łopuckiego za "niewiarygodną pracę", jaką wykonuje, a córka uczestnika pochwaliła go za wygląd. Drag queen dodała, że Marcin ma w sobie kobiecość, tylko trzeba pozwolić mu zakwitnąć.

Drugi w kolejności występ należał do Tomasza Karolaka vel Długiej Rolki i Himery. Ich choreografii towarzyszył klasyk, czyli "I Have Nothing" Whitney Houston. W materiale poprzedzającym aktor wyznał, że to córka "uczy go bezwarunkowej miłości, temperuje ego. Więź między 'córeczką tatusia' a 'tatusiem' jest zupełnie innym rodzajem miłości.

d1fkvzw

Przy ocenie jurorów nie obyło się bez drobnych złośliwości. Anna Mucha w pierwszej kolejności pochwaliła przede wszystkim Himerę, od której nie mogłam oderwać wzroku. Później zwróciła się jednak do Karolaka. – Tomuś, Tomuś, Tomuś... Ty jesteś niezłe ziółko. Ty siebie wymyśliłeś w tym programie, a tymczasem okazuje się, że potrafisz. Brawo! – powiedziała kobieta. – No niesamowite, pani jurorka miła – odgryzł się jej znany uczestnik. – Ja myślę, że ty lubisz, jak ci się dokręca śrubkę i wtedy się starasz – kontynuowała Mucha. – Ja nie potrzebuję dokręcania śrubki. Ja chcę więcej, więcej! – odpowiedział jej Karolak.

Według jurorów tym razem słabszy występ zaliczył Dariusz Zdrójkowski jako Daria Awaria w duecie z Ciotką Offką. Towarzyszył im utwór "Love Me Like You Do" Ellie Goulding. Walczący o złoty diadem mężczyzna przyznał, że trudno mu wejść do zupełnie nowego dla niego świata i odkryć w sobie kobiecość, co było jednym z zadań tego odcinka. Na scenie wsparła go jednak drag queen, która nie potrafiła ukryć wzruszenia na pytanie o postępy jej podopiecznego. – Jestem z Darka bardzo dumna – oznajmiła, zdradzając, że "uczeń" wysyła jej wideo, na których ćwiczy ich układy, z prośbą o ocenę i jest bardzo zaangażowany w próby.

Największe show zrobili Kamil Szymczak vel Shady Baby i Shady Lady, którzy zaprezentowali układ do "I Would Do Anything For Love" Meat Loafa. Na scenie pojawił się m.in. "oserduszkowany" portret Andrzeja Seweryna, a para pod koniec występu podeszła nawet do jurora. Nie umknęło to uwadze Michała Szpaka, który udawał zazdrość o specjalne względy uczestników i krzyczał, że to przekupstwo sędziego. – Widać, że myślicie o tym programie poważnie. Im bardziej się będziecie przykładać, tym bardziej ten program będzie wybitny – ocenił jednak ostatecznie.

Ostatnim duetem, który zaprezentował się w programie, był Michał Mikołajczak jako Niki de Pantera i Gąsiu Gośniowski. Para wystąpiła do piosenki "Beautiful" Christiny Aguilery. Pokaz ten wyjątkowo wzruszył Annę Muchę. – Brakuje mi słów, żeby wyrazić uznanie dla waszej pracy, kreatywności, dla waszego partnerstwa (...). Po prostu dziękuję za to, że jesteście. Brawo! – powiedziała łamiącym się głosem aktorka.

"Czas na show. Drag Me Out" – kto odpadł z programu?

Według jurorów najlepiej w czwartym odcinku poradził sobie ostatni występujący duet. Ostatecznie z programem pożegnali się Dariusz Zdrójkowski jako Daria Awaria w duecie z Ciotką Offką. – Scena kocha różnorodność, a niestety tej różnorodności nam trochę zabrakło. Niestety, nie zobaczymy się w kolejnym odcinku – oznajmił Andrzej Seweryn. W przyszłym tygodniu widzowie poznają trzy finałowe drużyny.

Premiera kolejnego odcinka już we wtorek, o godz. 21:35 na antenie TVN i w Playerze.

W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1fkvzw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1fkvzw