Monika Zamachowska zwolniona z TVP. "Zachłystuję się wolnością"
Monika Zamachowska nie rozpacza. Po tym, jak TVP wymieniło ją na młodszą prowadzącą, dziennikarka odżyła. Choć, jak zaznacza, może skończyć się depresją.
Rozstanie Moniki Zamachowskiej z programem "Pytanie na śniadanie" odbiło się głośnym echem w mediach. Zmiany w popularnej śniadaniówce tłumaczone stacja tłumaczy odświeżeniem formatu i dostosowaniem go do potrzeb młodego widza. Niemniej sytuacja wzbudziła dyskusję tak wśród widzów, jak i przedstawicieli mediów.
Zamachowska wydała nietypowe oświadczenie. Nietypowe, bo na jej Instagramie pojawił się wywiad, który przeprowadziła sama ze sobą.
O komentarz w sprawie poprosił Zamachowską "Fakt". Co teraz robi dziennikarka? Płacze w poduszkę? Ogląda swój ukochany program, z którym była związana tyle lat? W życiu!
- Nie widziałam ani jednego odcinka od 28 października. Nie zamierzam też włączyć w przyszłości, bo teraz chodzę na jogę, która kończy się o 10:30, więc jak wracam do domu, to już jest po wszystkim - mówi z beztroską Zamachowska.
Dziennikarka dodała, że obecnie "zachłystuje się wolnością" i jest w stanie "euforycznym". Choć, jak zaznacza:
- Być może przyjdzie etap depresji.
Oby nie pani Moniko, oby nie!