Monika Richardson wyśmiała Roberta Bąkiewicza. Nawiązała do wyborów
Monika Richardson już nie raz dogryzała PiS i jego politykom. Symbol "ośmiu gwiazdek", wyrażający niechęć do partii rządzącej, nie jest jej obcy. Teraz uderzyła w Roberta Bąkiewicza za jego niedawną wypowiedź o kobietach.
Monika Richardson przepracowała w TVP 20 lat, odeszła ze stacji w 2019 r. Największą popularnością, spośród prowadzonych przez nią programów, cieszyły się: "Europa da się lubić" i "Pytanie na śniadanie". Już po rozstaniu z telewizją bardzo krytycznie wypowiadała się o "dobrej zmianie". Jacka Kurskiego, byłego prezesa TVP, wysyłała pół żartem, pół serio, do piekła. Krytykowała i TVP, i partię rządzącą. Np. nie mogła znaleźć zrozumienia dla Jarosława Kaczyńskiego za jego słowa o dawaniu przez kobiety w szyję w kontekście spadającej dzietności.
"Decyzja o urodzeniu dziecka należy tylko i wyłącznie do was. Żaden bezdzietny starzec nie będzie wam mówił, jak żyć" - pisała w mediach społecznościowych do użytkowniczek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz Richardson zalazł za skórę Robert Bąkiewicz, były szef Stowaszenia Marsz Niepodległości, oskarżany o propagowanie haseł antysemickich i antyunijnych oraz o agresję fizyczną. Mimo kontrowersyjnych wypowiedzi i zachowań, Bąkiewicz stał się beneficjentem tzw. programu "Willa+", a także został wciągnięty na listę PiS w najbliższych wyborach do Sejmu.
- Bardzo mnie rozśmieszył jeden z kandydatów, który powiedział, że walczy o prawa kobiet. I wtedy czujna dziennikarka Polsatu powiedziała: "Ale pan ma wyrok za naruszenie nietykalności cielesnej kobiety, więc chyba coś się panu pomyliło. Chyba pan jest niewłaściwym człowiekiem na niewłaściwym miejscu". To ja myślę, że 15 października będzie trzeba pokazać palcami tych, którzy są niewłaściwymi ludźmi, na niewłaściwym miejscu - powiedziała Monika Richardson w rozmowie z Plejadą.
Przy okazji zaapelowała bardzo stanowczo o udział w wyborach, szczególnie do tych, którzy będą wtedy daleko od domu.
- Każdy głos jest ważny. Jeśli wyjeżdżacie, jeśli macie inne zajęcia, weźcie ten cholerny papierek z miejsca zameldowania i głosujcie, gdziekolwiek byście nie byli - wezwała Monika Richardson.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
