Mogliśmy się domyślić, jak umrą. Plakaty promocyjne "Zagłady domu Usherów" dużo zdradziły
Netflix zaryzykował i już w kampanii promocyjnej swojego hitowego serialu dał widzom wskazówki, jak umrą bohaterowie "Zagłady domu Usherów". Jeśli nie boicie się spoilerów, to śmiało czytajcie dalej!
20.10.2023 12:06
Dla czytelników noweli Edgara Allana Poego, na podstawie której powstał 8-odcinkowy serial, pewnie nie będzie to nic odkrywczego. Dla pozostałych widzów "Zagłady domu Usherów" może być to jednak niespodzianka.
Okazuje się, że już na plakatach promocyjnych serialu Mike'a Flanagana ("Nawiedzony dom na wzgórzu") pojawiły się czytelne wskazówki co do sposobu, w jaki – to nie będzie duży spoiler – zginą poszczególni członkowie tytułowego rodu. A więc co sugerowały grafiki?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zagłada domu Usherów": plakat prawdę ci powie
Jak prześledził portal Mashable, postery promujące być może najstraszniejszy serial roku, którego pierwszy sezon zadebiutował 12 października na Netfliksie, ujawniały sporo szczegółów z fabuły. Ba! Na kilka dni przed premierą spoilowały najważniejsze informacje, a mianowicie to, jaką śmierć poniosą postaci.
Można się zastanawiać, czy nie było to zbyt ryzykowne posunięcie. Dla miłośników ukrytych tropów bez wątpienia jest to jednak nie lada gratka. Przeprowadźmy więc małe śledztwo i przyjrzyjmy się uważniej udostępnionym w serwisie X grafikom.
Na początku zajmijmy się plakatami z Roderickiem (Bruce Greenwood) i Camille (Kate Siegel). Na pierwszym z nich można dostrzec cień kruka, czyli Verny, z którą bohater zawarł niechlubną umowę. Drugi z kolei przecina ślad ostrych pazurów i odcisk zakrwawionej łapy, w oczywisty sposób odnoszący się do powalenia bohaterki przez szympansa.
Pod wizerunkiem Leo (Rahul Kohli) widzimy ogon kota, w serialu obarczonego odpowiedzialnością za rzekome samobójstwo bohatera. Przypadek Arthura Pyma (Mark Hamill) jest trudniejszy. Co prawda miał on więcej szczęścia z uwagi na brak pokrewieństwa z Usherami. Na jego podobiznę wyraźnie rzuca się jednak cień krat, a jak wiemy, bohater ten trafił do więzienia.
Idąc dalej, oczy Madeline (Mary McDonnell) na portrecie są wydrapane, co odnosi się do jej oślepienia przez brata. W klatce piersiowej Victorine (T'Nia Miller) znajduje się natomiast nóż, który bohaterka wbiła sobie sama w piątym odcinku serii.
Nietknięty pozostaje jedynie plakat Auguste'a Dupina (Carl Lumbly), zastępcy prokuratora, który nie był powiązany z rodziną Usherów, a więc i nie miał powodów, by zginąć. Inaczej sprawa wygląda w przypadku Fredericka (Henry Thomas) – jego podobizna została przecięta na pół, co zwiastuje wyjątkowo makabryczną śmierć bohatera w siódmym odcinku.
I wreszcie na uszkodzonym wizerunku Perry'ego (Sauriyan Sapkota) widać wyraźne ślady żrącej substancji; to nawiązanie do śmierci poniesionej w wyniku wzięcia prysznica w kwasie. Portret Tamerlane (Samantha Sloyan) z widocznymi pęknięciami i krwawymi zaciekami to metafora jej konfrontacji z lustrami.
Co sądzicie o takim zabiegu Netfliksa? Czy ujawnienie tak czytelnych wskazówek co do losów bohaterow jeszcze przed premierą serialu było dobrym posunięciem? A może nie zwróciliście na nie wcześniej uwagi?
Serial "Zagłada domu Usherów" jest dostępny na Netfliksie od 12 października.
Media, zakupy, reklama – Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.