"Milionerzy": Zadzwonił do przyjaciółki. Urbański dobrze znał jej głos
W czwartkowych "Milionerach" (7.10.) przed szansą na zdobycie miliona stanął Leszek z Wrześni pod Poznaniem. Zawodnik szedł jak burza aż do pytania za 40 tys. zł, kiedy poprosił o telefon do przyjaciółki. Okazała się nią poprzednia zwyciężczyni "Milionerów".
08.10.2021 08:21
Kiedy Leszek Kędzierski usłyszał pytanie za 40 tys. zł, przyznał, że nie ma pojęcia, jaka jest odpowiedź. Trzeba przyznać, że było dosyć podchwytliwe i poza ogólną wiedzą wymagało wcześniejszego rozszyfrowania. A brzmiało ono tak:
Które połączenie mieszkańca i ryby najbardziej przypomina groch z kapustą?
a) Belg i śledź
b) Szkot i dorsz
c) Gal i matias
d) Włoch i flądra
"Groch z kapustą", czyli inaczej galimatias. Leszek nie rozgryzł tego pytania i zdecydował się wykorzystać koło ratunkowe. Zadzwonił do przyjaciółki Marzeny, którą mogli pamiętać stali widzowie "Milionerów".
- Znajomy głos! Czy to ta sama Marzena, która wygrała u nas ćwierć miliona złotych? – pytał zaskoczony Hubert Urbański.
- Ta sama – odparła Marzena.
Urbański wykorzystał okazję i zapytał, czy wydała już swoje 250 tys. wygrane w programie. Była uczestniczka zaśmiała się i wyznała, że jeszcze się zastanawia, co zrobić z tą sumą.
Kiedy przyszła pora na udzielenie pomocy Leszkowi, Marzena bez wahania wskazała właściwą odpowiedź, dzięki czemu wygrał 40 tys. zł. Ostatecznie zawodnik dotarł do pytania za 125 tys. zł i będzie kontynuował grę w poniedziałkowym (11.10.) odcinku "Milionerów".