"Milionerzy": O krok od fortuny. Uczestnik nie mógł uwierzyć
Pan Konrad pewnie szedł po główną wygraną. Intuicja parokrotnie pomogła mu pomnożyć stan gry, ale tuż przed milionem bardzo go zawiodła. Gracz odpadł na pytaniu za 500 tys. złotych. Jak ono brzmiało?
We wtorkowym wydaniu "Milionerów" pan Konrad dokończył grę rozpoczętą w ostatnim odcinku. Na koncie miał gwarantowane 40 tys. złotych i dwa koła ratunkowe. Od głównej wygranej dzieliło go zaledwie pięć pytań. Niestety, mimo dobrze zapowiadającej się gry, szczęście opuściło zawodnika tuż przed wielkim finałem. Choć wcześniej intuicja go nie zawiodła, ostatecznie zbyt pochopnie zaufał własnym przeczuciom.
Przy pytaniu wartym pół miliona złotych, o zabytek paryskiej architektury, pan Konrad zrezygnował z użycia kół ratunkowych, po raz kolejny stawiając na intuicję. Tym razem bardzo się na niej zawiódł. Jak brzmiało pytanie za 500 tys. złotych?
Co mieści Wielki Łuk Braterstwa w paryskiej dzielnicy La Defense, zwany dwudziestowieczną wersją Łuku Triumfalnego?
A. nic
B. ziemię z pól bitewnych
C. szczątki Napoleona I
D. biura ministerstwa ekologii
Pan Konrad postawił na odpowiedź B., nie kryjąc zaskoczenia, iż nie jest ona poprawna. Jak się okazuje, w słynnym budynku Grande Arche znajdują się biura ministerstwa ekologii, ale tego pan Konrad dowiedział się dopiero od Huberta Urbańskiego. Ostatecznie gracz stracił 250 tys. złotych, wracając do domu z gwarantowaną kwotą 40 tys. złotych. Dokładnie taką samą, z jaką zaczynał grę w ostatnim odcinku.
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify oraz w aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.