Seriale polskieMichał Żurawski: Świat nie jest czarno-biały

Michał Żurawski: Świat nie jest czarno-biały

- Chyba każdy z nas odkrył kiedyś w sobie drugą naturę, z którą cały czas musi walczyć. A Kruk to mieszanka dziwnych, nieoczywistych emocji - mówi Michał Żurawski. Aktor wraca na ekrany w serialu Canal+ "Kruk. Czorny Woron nie śpi".

Michał Żurawski powraca w roli Adama Kruka
Michał Żurawski powraca w roli Adama Kruka
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Jarosław Sosiński
Urszula Korąkiewicz

09.07.2021 13:45

Urszula Korąkiewicz,WP: Pierwszą i drugą odsłonę Kruka dzielą praktycznie trzy lata. Jaki jest powrót do tak wymagającej roli jak Adam Kruk po takim czasie?

Michał Żurawski: Bezbolesny.

Poszło tak gładko?

To po prostu świetnie napisana rola. Wystarczyło przeczytać kilka stron scenariusza, aby znowu stać się Adamem Krukiem. To luksus.

Ale jednak też wyzwanie.

Ta rola to dla mnie prezent. Jest w niej do zagrania dużo dziwnych, nieoczywistych emocji, wywołanych przeszłością, chorobą, uzależnieniem. Jakub Korolczuk (scenarzysta serialu - przyp. red.) pisząc tę postać, naprawdę stworzył mieszankę ekstremalną.

Jaki jest Adam Kruk po tych trzech latach?

Wciąż mierzy się ze swoją ułomnością, chorobą. Ale przede wszystkim z agresją i strachem przed stratą rodziny. I niczym Kasandra cały czas czuje, że wydarzy się coś złego.

Nie radzi sobie z tymi lękami.

I szuka pomocy. A że nie jest gościem, który poszedłby do psychiatry, szuka jej u szeptuchy. To ona staje się jego duchowym przewodnikiem. Bo wbrew temu, co mówią stereotypy, nie para się magią czy wypędzaniem diabła, ale uzdrawianiem, ziołolecznictwem i swojego rodzaju ludową psychologią. W to, co robi, wchodzi kwestia duchowości i wiary. Szeptucha po prostu widzi i czuje więcej niż zwykli zjadacze chleba.

Co leczy Kruk tym razem? Wcześniej zmagał się z traumą, uciekał od bólu związanego z urazem kręgosłupa. Od czego chce się uwolnić?

Wcześniej walczył z uzależnieniem od leków, stuprocentową narkomanią. W końcu je zupełnie odstawił i to, co się z nim dzieje to tego powidok tego stanu. Znalazł się w momencie, w którym rzeczywistość jest dla niego nie do zniesienia. Stąd jego napady agresji i zaniki pamięci. Nie radzi sobie z życiem i nie umie dać ujścia emocjom.

Wierzy, że pomogą mu rytuały szeptuchy. A ty w to wierzysz?

Wierzę w takie rzeczy. Dlaczego nie? To kwestia odejścia od schematów, zmiany myślenia. Medycyna naturalna, ludowi uzdrowiciele towarzyszą nam przecież od setek, tysięcy lat. I w historii, i w większości religii znajdziemy mnóstwo takich przypadków. To dla mnie niezrozumiałe, że mamy się w tym kraju za osoby wierzące, a nie jesteśmy w stanie uwierzyć w duchy, wyśmiewamy się z tego, czego nie da się racjonalnie wyjaśnić.

Pójdźmy w rytuałach dalej. Wziąłbyś ayahuascę? Są tacy, którzy w tym rytuale upatrują terapii, oczyszczenia, inni chcą dotknąć tego "nienazwanego" świata.

Zawsze byłem i jestem otwarty na eksperymentowanie. Ayahuasca to nie jest żaden wymysł ostatnich lat, to naturalny narkotyk też towarzyszący człowiekowi od setek lat. Dlaczego nie korzystać z natury, dlaczego z nią nie eksperymentować?

Duchowość i ludowe rytuały pełnią istotną rolę w "Kruku"
Duchowość i ludowe rytuały pełnią istotną rolę w "Kruku" © Materiały prasowe | Jarosław Sosiński

Czyli chodzi o to, żeby nie zamykać się na to, co nieoczywiste?

Tak, właśnie o tym mówi Kruk. Z jednej strony jest twardo stąpającym po ziemi policjantem, bardzo racjonalnie podchodzącym do sprawy, a jednak działającym bardzo niesztampowo. Jego umysł funkcjonuje inaczej niż u innych. To oczywiście wynik jego ułomności, ale gdybyśmy spojrzeli na to nieracjonalnie, to przecież on rozwiązuje zagadki niemal nadprzyrodzonym zmysłem.

Drugi sezon "Kruka" jeszcze bardziej niż pierwszy kładzie nacisk na dualizm ludzkiej natury. Możemy więc powiedzieć, że czarny woron z tytułu jest demonem, z którym toczymy wewnętrzną walkę.

Świat nie jest czarno-biały, prawda? Chyba każdy z nas odkrył kiedyś w sobie drugą naturę, z którą cały czas musi walczyć i się przepychać. Ciekawe, że kiedy tylko zaczynaliśmy kręcić "Kruka", wpadł mi przypadkiem do rąk cytat, który zachowałem sobie na pamiątkę: "Kruk jest zawsze czarny". I tu dotykamy sedna - możemy zinterpretować to jako ten wszechogarniający mrok albo wywrócić w drugą stronę - przecież to tylko kolor. To fascynujące, ile w tym metafor.

"Kruk" to rasowy kryminał z intrygującym etnicznym tłem
"Kruk" to rasowy kryminał z intrygującym etnicznym tłem © Materiały prasowe | Jarosław Sosiński

A czy ta duchowość, etniczność, o której mówimy, skusi widzów?

Mam nadzieję, że zainteresuje. Kuba umiał zręcznie wpleść tę całą duchowość w bardzo przyziemną rzeczywistość, brutalną, kryminalną. No i naprawdę wdzięcznie wykorzystać etniczność i cały charakter Podlasia. To wybuchowa mieszanka. I bardzo pociągająca.

Ciebie Podlasie urzekło?

Bardzo. Wcześniej słabo znałem te tereny. Dopiero praca nad dwoma sezonami "Kruka" pozwoliła mi spędzić tam więcej czasu. Teraz sam tam wracam. To cudowne miejsce. Oby zostało takie jak najdłużej.

A gdybyś miał określić odbiorcę, to do kogo trafi "Kruk"?

Myślę, że każdy może znaleźć w nim coś fajnego. Trudno mi jednoznacznie określić, bo przyznam, że nie mam już takiego odniesienia, jeśli chodzi o ludzi młodszych ode mnie. Jestem już po czterdziestce i mam za sobą całe pokolenie. Kiedy spotykam się z młodymi ludźmi czy to zawodowo, czy prywatnie łapię się na tym, że czuję, że żyjemy w trochę innych światach. Jestem ciekaw, czy na przykład 18-latków zaciekawią poza podstawową, kryminalną warstwą aspekty, o których tu mówimy. Ale niech "Kruk" będzie dla wszystkich. Niech każdy z ciekawości zajrzy do tego świata.

"Kruk. Czorny Woron nie śpi" od 9 lipca na CANAL+ Premium oraz w CANAL+ Online. Kolejne odcinki co tydzień.

Źródło artykułu:WP Teleshow
seriale polskiemichał żurawskikruk
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)