Michał z "Rolnik szuka żony" mówi o byłych dziewczynach. Od jednej uciekł na wieś
Michał z Podlasia to najmłodszy uczestnik dziewiątej edycji "Rolnik szuka żony". 24-latek liczy, że program przerwie złą passę, bo jego wcześniejsze związki okazały się pomyłką. - To środek do celu, jakim jest szczęście - mówi o swoim udziale w show TVP.
06.09.2022 | aktual.: 06.09.2022 11:42
Michał z "Rolnik szuka żony" udzielił wywiadu serwisowi Telemagazyn, w którym opowiedział o swoich oczekiwaniach względem partnerki. Zdradził też co nieco na temat swojej przeszłości. 24-latek wyznał, że swego czasu pokłócił się z ojcem w temacie rodzinnego gospodarstwa i wyprowadził się do Warszawy. Tam związał się z dziewczyną, ale nie była tą jedyną.
- Zacząłem odczuwać monotonię: praca dom, praca dom, cztery ściany i ja w nich sam. Poznałem dziewczynę, ale coraz bardziej tęskniłem za domem, gospodarstwem, naturą. Dziś wiem, że nie widzę się w mieście. Uciekłem i wtedy się rozstaliśmy. Okazało się, że mamy inne oczekiwania wobec życia - wyznał Michał.
Młody rolnik oglądał program TVP od pierwszej edycji, ale traktował to jako rozrywkę. Nigdy nie napisał listu do żadnej z uczestniczek. Dopiero przy ósmej edycji uznał, że też chce spróbować swoich sił w programie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Kiedy zobaczyłem odcinek świąteczny, w którym Kamil oświadczył się Joasi, pomyślałem, że ja też tak chcę. Tego samego dnia wysłałam zgłoszenie do programu - wyznał Michał.
24-latek szuka kobiety, z którą będzie mógł dzielić życie, pracę, pasje, wartości, z którą stworzy dom i wychowa dzieci. - Bywało, że zaczynałem się angażować, widząc, że dziewczyna jest naprawdę wartościowa i okazywało się, że ma chłopaka - powiedział w wywiadzie.
Na pytanie o liczbę listów, które dostał od kobiet w "Rolnik szuka żony", stwierdził: "Szczerze mówiąc, myślałem, że będzie ich trochę więcej". Jest jednak wdzięczny za każdą wiadomość, w którą kobiety włożyły serce. Zdradził także, że za każde wspomnienie o tańcu dodawał kandydatce mały plusik, bo sam kocha tańczyć.