Michał Olszański stracił pracę w TVP w ubiegłym roku. Co teraz porabia?
04.06.2021 21:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Michał Olszański jeszcze do 2019 r. był gwiazdą TVP. Jednak najpierw odsunięto go od prowadzenia "Pytania na śniadanie", a pod koniec ubiegłego roku zwolniono z "Magazynu Ekspresu Reporterów". Co dziś porabia dziennikarz?
Michał Olszański przez dwie dekady był jednym z bardziej lubianych dziennikarzy Telewizji Publicznej. Zyskał sympatię przede wszystkim jako prowadzący od 1999 roku "Magazyn Ekspresu Reporterów". Później został jednym ze współprowadzących "Pytanie na śniadanie". Olszański jako jednego z nielicznych ominęły czystki, które dokonał Jacek Kurski po objęciu władzy w TVP w 2016 r.
Jednak wszystko zaczęło się sypać dla Olszańskiego od lipca 2019 r., gdy po skomentowaniu zaproszenia Jarosława Kaczyńskiego do programu śniadaniowego został z niego zwolniony. Mimo wszystko dziennikarz dalej prowadził jeszcze "Magazyn Ekspresu Reporterów". W tamtym czasie współpracował też z radiową Trójką. W ubiegłym roku wyemitowano jego rozmowę z najstarszą polską drag queen - 80-letnią Lullą la Polaca. Joanna Lichocka – posłanka PiS – publicznie nazwała wtedy dziennikarza "propagatorem LGBT".
Chwilę później Olszański odszedł z radia. We wrześniu 2020 r. został zwolniony z "Magazynu Ekspresu Reporterów". – To jest decyzja, która musiała zostać zaaprobowana przez Kurskiego – powiedział wtedy w rozmowie z WP. Przyznał, że nie wiedział, dlaczego podziękowano mu za współpracę.
Na tym jego kłopoty się nie skończyły. W magazynie "Press" pojawił się artykuł opisujący sylwetkę radiowca. Szczególną uwagę zwracał fragment tekstu, w którym dziennikarka opisała kontrowersyjne zachowania Olszańskiego wobec kobiet. – W dzisiejszych czasach miałby przerąbane. Łapał kobiety za biust, ale to wtedy nie wzbudzało wielkiego sprzeciwu. Ja zareagowałam mocno – powiedziała Karolina Korwin-Piotrowska. Mężczyznę nazywano nawet "mammografem".
– To, że mam opinię mężczyzny, który reaguje na wygląd kobiet i ich biust, nie uważam, żeby było dla mnie czymś dyskwalifikującym, bo absolutnie nie przekraczam oczywistych granic, które kobiety stawiają – odpowiedział w rozmowie z "Pressem".
Sprawa z oskarżeniami miała miejsce w listopadzie. Co od tego czasu robił dziennikarz? Od dobrych kilku miesięcy prowadzi na antenie Radia 357 audycję o nazwie "W cztery oczy". Choć ma już 66 lat, to jednak nie zamierza przechodzić na emeryturę. Jak sam napisał o sobie na stronie radia, jest w pięknym wieku, ma doświadczenie i młodzieńczy zapał.