Meghan wspomina książęcy ślub. Mówi, co zrobił dla niej książę Karol

Dokument Netfliksa o Meghan i Harrym zatrząsł w posadach... przynajmniej fanami rodziny królewskiej, bo Windsorowie jak na razie nie ustosunkowali się do rewelacji, które padły w dokumentalnym serialu. Susseksowie postanowili opowiedzieć ze szczegółami swoją historię i wyjaśnić co doprowadziło ich do "ucieczki" za ocean i rezygnacji z książęcych przywilejów.

W materiale - szczególnie trzech ostatnich odcinkach, które właśnie trafiły na platformę, Harry i Meghan rzucają na rodzinę królewską masę oskarżeń, wyjawiając jeszcze więcej pikantnych szczegółów niż w wywiadzie u Oprah Winfrey.

Widzowie dowiedzieli się m.in. jak okropnie traktowana na dworze czuła się Meghan i że konflikt między Williamem i Harrym jest rzeczywisty. Niby nic nowego, a jednak wiele wątków poruszonych wprost nadal wybrzmiewa szokująco.

Serial nie polega jednak na samym uderzaniu w rodzinę królewską. Meghan wspomina również znaczące, dobre momenty. Jak gest króla Karola, za który księżna jest mu wdzięczna do dzisiaj. Chodzi o fakt, że poprowadził ją do ślubu.

Książęca uroczystość nie wyglądała do końca tak, jak wyobrażała sobie to ukochana Harry’ego. Zabrakło na niej jednej z najbliższych osób Meghan, jej ojca. Wynikało to nie tylko z niełatwych relacji między nimi, ale i faktu, że niedługo przed uroczystością Thomas Markle przeszedł dwa zawały. Ze względów zdrowotnych podróż mogła okazać się dla niego zbyt niebezpieczna.

Zrozpaczona przyszła księżna o pomoc zwróciła się do teścia. Potrzebowała kogoś bliskiego, kto poprowadzi ją do ołtarza w najważniejszym dniu w życiu. - Powiedziałam mu "straciłam w tym momencie tatę". Jako przyszły teść był dla mnie bardzo ważny, dlatego odważyłam się poprosić go o przysługę - tłumaczy przed kamerami. Karol zgodził się bez wahania. - Tata Harry’ego był kochany i czarujący - oceniła go ciepło. Widzieliście już ten serial? Spodziewaliście się, że założenie rodziny przez Haryr’ego spowoduje taką komplikację relacji?