Mateusz z "Rolnik szuka żony" pokazał, co działo się za kulisami. Możecie się zdziwić
Mateusz zrelacjonował na Instagramie to, co działo się przed nagraniami do finałowego odcinka "Rolnik szuka żony". Stres? Skrupulatne przygotowania uczestników? Nic z tego! Jak wynika z opublikowanych przez niego filmików, wszyscy kandydaci świetnie bawili się w hotelu. Co ciekawe, zabrakło jednak tych, o których serca walczyli przed kamerami.
21.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 22:57
Mateusz z "Rolnik szuka żony" tak szybko, jak zjawił się w gospodarstwie Magdy, tak szybko je opuścił. 27-latek z Gdyni mówił przecież wprost: kocha imprezować, spotykać się ze znajomymi i wracać nad ranem do domu. Większość czasu zajmuje mu praca w jednej z sopockich restauracji. Założenie rodziny? Niekoniecznie. A nie jest tajemnicą, że rolniczka nie marzyła o niczym innym, jak właśnie o ślubie i dzieciach. Związek z Magdą po prostu nie miał prawa się udać.
Gdy Mateusz usłyszał, że musi opuścić gospodarstwo, nie krył ulgi. Warto też dodać, że najdłużej i najczulej żegnał się nie z Magdą, a z... rywalami. To, że z kumplami z programu nawiązał szczególną nić porozumienia, niejednokrotnie udowodnił także na swoim profilu na Instagramie. Na jego InstaStory mogliśmy zobaczyć m.in., że świetnie bawił się na plaży z kandydatami, których Magda odprawiła z kwitkiem na wcześniejszym etapie programu.
Teraz opublikował serię filmików, w których pokazał, co działo się w hotelu przed nagraniami do finałowego odcinka "Rolnik szuka żony". 31-latek nagrywał z zaskoczenia uczestników, zadając im "serię szybkich pytań". Warto jednak zaznaczyć, że wśród ekipy zabrakło rolników z 7. edycji. Nie przeszkodziło to jednak w świetnej zabawie. Jak widać już na pierwszy rzut oka, kandydaci i kandydatki nie żałują tego, jak potoczyły się ich losy w programie.