Nie wyłączył kamery. Dziennikarze zobaczyli, jak się masturbuje
Znany amerykański komentator telewizyjny, pracujący dla CNN, Jeffrey Toobin, został zawieszony w obowiązkach służbowych po tym, jak masturbował się w czasie redakcyjnego połączenia na Zoomie.
Aplikacja Zoom, umożliwiająca np. telekonferencje czy zdalne nauczanie, powszechnie wykorzystywana przez urzędy, redakcje, korporacje i szkoły stała się przyczyną upadku kolejnego użytkownika.
Tym razem trafiło na znanego amerykańskiego komentatora medialnego, eksperta ds. zagadnień prawnych, Jeffreya Toobina. Toobin to w USA znana twarz, częsty gość stacji CNN oraz analityk piszący od 25 lat opinie i komentarze dla znanego tygodnika The New Yorker.
Toobin został zawieszony przez obie redakcje po tym, jak podczas jednej z telekonferencji na Zoomie, zaczął się rzekomo masturbować.
Kolegium redakcyjne na Zoomie dotyczyło tego, jak dziennikarze mają opisywać nadchodzące w USA wybory. Brali w niej udział reporterzy i reporterki z tygodnika New Yorker i nowojorskiego radia WNYC.
W czasie przerwy Toobin, nieświadomy, że nie wyłączył wizji i dźwięku, miał zacząć dotykać swojego penisa. Koledzy i koleżanki, którzy wrócili po przerwie do ekranów swoich komputerów, zobaczyli to, co zobaczyli.
Toobin miał nie zarejestrować, że jest na wizji.
Komentator został zawieszony w czynnościach służbowych przez obu pracodawców: gazetę New Yorker oraz stację CNN.
Toobin wydał oświadczenie, w którym wyjaśnia, że popełnił wstydliwą pomyłkę, wierząc, że jest poza kamerą. Przeprosił żonę, rodzinę, przyjaciół i współpracowników.
We wrześniu do dymisji podał się argentyński poseł Juan Emilio Ameri. W czasie sesji parlamentu Argentyny na Zoomie, Ameri zaczął całować piersi swojej partnerki, co zobaczyli inni posłowie i posłanki. Zdalna sesja parlamentu dotyczyła kwestii budżetowych.