Masowe odejścia z TVP? Nadawca wymusza zmianę zatrudnienia
Od 2022 r. Telewizja Polska chce znacznie ograniczyć liczbę pracowników zatrudnionych na umowę o dzieło czy zlecenie. Ale nie proponuje im etatów, tylko zachęca do samozatrudnienia. Efekt? - Większość pożegna się z pracą - mówi informatorka Wirtualnych Mediów.
16.12.2021 11:49
Według najnowszej decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego zatrudnianie na umowę o dzieło lub zlecenie do wykonywania standardowej, rutynowej pracy jest niezgodne z prawem. Skutki tego postanowienia znacząco wpłyną m.in. na branżę mediów. W ostatnich miesiącach nagłośniono sprawę TVN, który przez wiele lat zatrudniał swoich pracowników na tego typu warunkach, a później przymuszał do samozatrudnienia. Tą drogą podążyła również publiczna telewizja.
Jak podaje portal Wirtualne Media, od nowego roku w szeregach TVP szykują się kolejne zmiany. - Od 1 stycznia wszyscy nieetatowi dziennikarze i pracownicy pionu technicznego TVP są zmuszani do założenia działalności gospodarczej. Kto się nie zgadza, z tymi się żegnają. Tak jest niemal we wszystkich regionalnych oddziałach TVP. A to oznacza, że ci co się zgodzą, będą w lutym bez wypłaty, bo TVP realizuje płatności za faktury z miesięcznym opóźnieniem - ujawnił jeden z pracowników TVP.
Według informatorów portalu wiele osób pracujących dla TVP nie może sobie pozwolić na brak dochodów w styczniu, dlatego są zmuszeni znaleźć sobie inną pracę. Nie bez znaczenia jest też fakt wprowadzenia zmian w opłatach dla przedsiębiorców od 2022 r. Polski Ład przeraża pracowników TVP.
- W moim przypadku zdecydowana większość pożegna się z pracą, po prostu przerażają ich nowe koszty prowadzenia działalności (wyższy ZUS i brak wiedzy na temat nowych zasad prowadzenia działalności, wynikających z Polskiego Ładu, wśród księgowych). Ponadto każdy ma jakieś zobowiązania, opłaty za mieszkanie, media, kredyty i perspektywa braku pensji w lutym (płatność za fakturę ze stycznia na konto wpłynie dopiero około połowy marca - taka polityka firmy) niestety każe ludziom szukać innego zajęcia. (...) Za co zrobić opłaty w lutym? Ludzie mają brać kredyty czy jak? A kto im je da skoro formalnie zaczynają dopiero wprowadzić działalność? - pyta oburzony współpracownik TVP.
Centrum Informacji TVP zabrało głos w sprawie. Mimo iż Państwowa Inspekcja Pracy ostrzega, że będzie karać pracodawców przymuszających do samozatrudnienia, publiczny nadawca roztacza wizję samych zalet takiej formy współpracy.
- Telewizja Polska docenia kapitał, jakim są współpracownicy, dlatego dąży do zapewnienia im jak najlepszych warunków zatrudnienia, również pod względem płacowym oraz o ile to możliwe, najdogodniejszej dla nich formy współpracy. Aktywni, twórczy i dynamiczni współpracownicy nierzadko preferują luźniejszą formę współpracy, która jest możliwa w sytuacji braku przywiązania do jednego zleceniodawcy, bez konieczności przebywania w miejscu pracy wyznaczonym przez pracodawcę, czy w ściśle określonych godzinach. Samozatrudnienie ma dodatkowe zalety w postaci możliwości opodatkowania podatkiem zryczałtowanym. Prawidłowość polityki kadrowej TVP potwierdza orzecznictwo Sądów pracy - napisano w oświadczeniu dla Wirtualnych Mediów.