Widzowie TVP nie dowierzali. Słowa Maryli Rodowicz wywołały oburzenie
Maryla Rodowicz wystąpiła na koncercie TVP w Wilnie, a wcześniej udzieliła stacji krótkiego wywiadu. Jej słowa dotyczące komunistów odbiły się w mediach społecznościowych szerokim echem. Niektórzy nie zostawili na artystce suchej nitki. Co takiego powiedziała Rodowicz?
We wtorek Telewizja Polska zorganizowała w Wilnie koncert zatytułowany "Polska w sercu" dedykowany nie tylko mieszkającym tam Polakom. Przyczynkiem do organizacji tego muzycznego wydarzenia był obchodzony drugiego maja Dzień Polonii i Polaków za granicą.
W gronie gwiazd, które przyjęły zaproszenie TVP i wystąpiły w litewskiej stolicy, znalazły się m.in. zespół Feel, DeMono, Pectus, bracia Golec, Doda oraz Maryla Rodowicz. Ta ostatnia nie ukrywała, że przyjazd do Wilna to dla niej niezwykle emocjonalne wydarzenie, a to za sprawą trudnej, rodzinnej historii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W krótkim wywiadzie, jakiego Maryla Rodowicz udzieliła TVP przed swoim występem, 77-letnia artystka przypomniała, że właśnie z Wilna pochodzą jej przodkowie. Niestety, na skutek wojennych zawirowań musieli opuścić to niegdyś polskie miasto.
Rodowicz o pokoleniu "wypędzonych przez komunistów"
- Moja rodzina wywodzi się z Wilna. Ja jestem pokoleniem, chciałam powiedzieć uchodźców, ale właściwie wypędzonych, bo komuniści dali takie ultimatum, że albo zostajecie w związku radzieckim, albo proszę bardzo, wagony bydlęce są podstawione. Czuję się dzieckiem wypędzonych. Ilekroć jestem w Wilnie, czuję całą sobą związek z tym miastem, bo po prostu kocham to miejsce Pozdrawiam Polaków, którzy mieszkają za granicą - powiedziała w rozmowie z TVP Rodowicz, budząc tym samym krytykę w mediach społecznościowych.
Internauci oburzeni słowami Rodowicz w TVP
Zawrzało zwłaszcza na Twitterze, gdzie wielu internautów zarzuciło artystce hipokryzję. Jej słowa o komunistach zaskoczyły zwłaszcza tych, którzy najwyraźniej doskonale pamiętają początki kariery Rodowicz przypadające na początek lat 60.
Wypominano królowej polskiej estrady, że zawsze potrafiła ułożyć się z władzą, wklejając na dowód wymowne zdjęcia czy to z Jerzym Urbanem czy Fidelem Castro.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" z jednej strony znęcamy się nad "Bring Back Alice" i "Randką, bez odbioru", a z drugiej - postulujemy o przywrócenie w Polsce zawodu swatki (w "Małżeństwie po indyjsku" działa to całkiem sprawnie). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.